Wpis z mikrobloga

@KosmicznyPolityk: Zależy ile masz kasy, za 15 koła kupisz już fajny i w miarę świeży motocykl, za tą samą kasę albo bieda-samochód albo jeśli zdecydujesz się na klasę premium to będzie bardzo stara. Pomijam już fakt że żeby samochód osiągami dorównał motocyklowi (mówię tu o słabym 600) to musiałbyś najmniej jakieś porsche 911 mieć.
  • Odpowiedz
@cup12552: @blubi_su: @tosyu: nie sądzicie że to jest jak wybieranie między łyżką a widelcem do, dajmy na to, krojenia chleba? W sumie to nawet nie wiemy jakie ma być przeznaczenie. W tym przypadku chyba wybór nie jest możliwy ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@sebawo: skoro gość nie wie czy wybrać motocykl czy auto to zakładam ze nie potrzebuje auta do celów użytkowych bo wtedy by go nie porownywał do motocykla tylko chce auto albo dla przyjemności z jazdy albo dla szpanu i podrywania lasek. Tylko wtedy przeznaczenie obu pojazdów się pokrywa.
  • Odpowiedz
@KosmicznyPolityk: po stokroć motocykl:
Pomimo iż @blubi_su ma dużo racji co do kosztów nie musi tak być.Kupisz używany motocykl od 5000 w górę. Kaski z atestem zaczynają się od 300zł. Kurtki da się kupić spokojnie za 500zł , podobnie spodnie.
Pozwoli Ci to na szybkie i tanie dojazdy do pracy - korki masz w doopie a i banan rano na gębie jest. Jeszcze zależy jakie miasto. W Warszawie zysk
  • Odpowiedz
@blubi_su: Cos słabego jak juz na pierwszy motur jakas 200 i na pewno nic większego.
Wiem ze ciuchy kosztują trochę ale bez przesady :p jeszcze sie nie nakręciłem by wydawać 10k na same ciuchy xD

@cup12552: Spokojnie nie mam zamiaru brać na pierwsza maszynę cholera wie jak potężna maszynę xD na początek to ma to jeździć by sie oswoić:p

@sebawo: No tak nie napisałem :( by
  • Odpowiedz
transplantacje kręgosłupa i mózgu


@KosmicznyPolityk: raczej nikogo nie stać na coś co nie jest medycznie możliwe ;-)

ale jeśli chodzi o obrażenia to nawet 125cc może zapewnić Ci długą wizytę w szpitalu i długą rehabilitację, to nie motocykl się powoduje wypadek a człowiek :)
  • Odpowiedz
@KosmicznyPolityk: kupilem 125 przed samochodem, potem przyszła jesień, zacząłem robić prawko na motor, ale przez ciągłe kombinowanie przez pogode to rzucilem i kupilem samochod. na wiosne planuje zrobić jednak prawko i kupic cos wiekszego ale motor to ciągłe kombinowanie (z miejscem na przewóz czegokolwiek, gdzie jest kask różowego, żeby mogła ze mna jechać - u niej czy u mnie i jak go przewieźć zakładając, że mam też bagaż na weekendowy
  • Odpowiedz