Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Nie rozumiem ludzi którzy chcą mieć dzieci. Kiedyś ludzie mieli dzieci aby te pomagały im w pracy na roli a przy okazji utrzymały na starość. Tylko że to było wiele lat temu, czasy się zmieniły, dziś nie pracujemy na roli a na starość sami odkładamy lub mamy emerytury. Mimo to ciągle większość ludzi żyje w XIX-wiecznej mentalności że trzeba mieć dzieci i tyle, a co najlepsze czasem sami nie umieją uargumentować po co chcą je mieć lub mają. Zwykle pada argument że wszyscy mają to mam, albo że przedłużenie gatunku, albo chęć opieki nad kimś małym, albo ta mityczna pomoc na starość jaką zapewni dziecko. Dla mnie to stek bzdur. Po pierwsze to dziecko odbiera człowiekowi wolność - musisz przez kilkanaście lat się nim opiekować i zapomnieć o układaniu życia tak jak chcesz, robieniu co chcesz, wyjeżdzaniu gdzie chcesz. Po drugie marnujesz te kilkanaście lat dostosowując się do dziecka - nie wyjedziesz nagle z kraju szukać przygody gdzie indziej, nie zmienisz pracy bo boisz się że nie wyżywisz dziecka, ograniczasz swoje hobby, kontakty ze znajomymi etc. bo codziennie najważniejsze jest dla ciebie dziecko. Po trzecie wreszcie dziecko i tak ci nic nie pomoże na starość. Jak słucham tego tekstu że dziecko poda mi kubek z herbatą na starość to chce mi się śmiać. Może i poda, ale czy było warto?

Brutalna prawda jest taka że nawet jak wypracujesz znakomitą relację na linii rodzic - dziecko to po osiągnięciu przez nie pełnoletności i tak wszystko się sprowadzi do tego że dzieciak się wyprowadzi i będziecie dzwonić do siebie raz na parę dni by omówić parę spraw no i raz na dwa tygodnie wpadnie odwiedzić, wypić herbatę i wróci do siebie, do swojego życia, młody i pełen przyszłości. A ty drogi rodzicu właśnie zrozumiałeś że poświęciłeś mu kilkanaście lat życia, zwykle w wieku 25-45 gdzie mogłeś osiągnąć wszystko, a w zamian masz jeden telefon i jedną wizytę na parę dni. I nagle rozumiesz że nie było warto, że to za mało w zamian za 20 lat wyjęte z życiorysu, 20 lat ciągłej opieki i poświęcania wolnego czasu. Wielu ludzi rozumie to dopiero wówczas ale szanuję tych którzy dostrzegają ten absurd zawczasu. Ileż to razy rozmawiałem z ludźmi ok. 50-tki którzy żałują w życiu najbardziej tego jak zmarnowali czasy młodości i późniejsze, wszystko podporządkowując dzieciom które teraz mają ich w dupie lub ledwo co się odzywają. Żal mi bardzo takich ludzi i nie mam zamiaru popełnić tego błędu, wpaść w taką pułapkę. Nie zmarnuję życia dla jakiegoś dziecka, nie mam zamiaru zmieniać trybu dnia po to by podcierać komuś dupę, wstawać w nocy wytrzeć łzy lub karmić. Nazwiesz mnie pieprzonym egoistą? Spoko, jestem nim, ale za to będę żył jak pan, robiąc co chcę, bez obowiązków, bez zmartwień, bez presji wyżywienia i opieki nad dzieckiem. Gdybym kiedyś miał dziewczynę i zaszłaby w ciążę to zmusiłbym ją do aborcji nawet w 8. miesiącu bo nie wyobrażam sobie bycia uwięzionym z jakimś gówniakiem. To chyba ostateczny #przegryw , wizja piekła, dramat, nie widzę nic gorszego niż perspektywa tkwienia z bękartem przez tyle lat.

Dzieci są słodkie i fajne? Bzdury: wyją, płaczą, krzyczą, piszczą, srają przez parę lat a potem są irytującymi dzieciakami. Doprowadzają mnie do szewskiej pasji na ulicy czy w autobusie więc nie wyobrażam sobie jak można wytrzymać 24h/7d w tygodniu. #rozowepaski kiedyś musiały mieć dzieci i kto ich nie miał to był wytykany palcami ale teraz na szczęście coraz częściej decydują się na brak potomstwa, mogąc poświęcić się własnym marzeniom, hobby czy pracy. I bardzo dobrze bo na tym polega życie - własne szczęście, własna przyjemność, a nie marnowanie pół życia dla dzieciaka. Tu #niebieskiepaski mają lepsze podejście bo w sumie od zawsze było tak że mało się przejmowali dzieciakami i robili je aby mieć pomocnika na polu. Teraz naprawdę wielu mężczyzn nie chce mieć nigdy dzieci, bo widzi że zwyczajnie wygodniej i lepiej żyć samemu. Na starość będzie smutno? Są znajomi, krewni, druga połówka. Można być szczęśliwym bez dzieci, zwłaszcza w związku gdy całą uwagę skupiacie tylko na sobie, a nie dziecku które generuje niesnaski, kłótnie i osłabia uczucie. Jak ktoś bardzo lubi dzieci i chce się nimi opiekować poświęcając życie to spoko, niech tak robi, ale takich ludzi jest bardzo, bardzo mało, pewnie z 1-2%, a cała reszta po prostu głupio powtarza po innych, nie widząc tego jak się ograniczają i marnują swój żywot. Ludzka mentalność zmienia się powoli i pewnie dopiero za 100 lat świadomość społeczna będzie na tyle wysoka, że mniej niż połowa ludzi będzie miała dzieci. Szkoda, no ale niech marnują życie podczas gdy ja będę robił co chcę a za kilkanaście lat powiedzą mi: "miałeś, #!$%@?, rację, głupi byłem".
#oswiadczenie #dzieci #zwiazki

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Asterling
  • 23
@AnonimoweMirkoWyznania: Nie rozumiem po co ludzie chcą mieć psa. Kiedyś ludzie mieli posiadłości, albo taki pies był przy chałupie i pilnował dobytku. A teraz? Jakieś cziłały, jamniki, ni to pies obronny ni strażnik domowego ogniska, żre sra, trzeba wyprowadzać, trzeba poświęcić czas na wychowanie. Po pierwsze odbiera człowiekowi wolność, po drugie marnujesz te kilkanaście lat dostosowując plany wakacyjne. Psy są słodkie i fajne? Bzdury. Wyją, szczekają, gryzą buty. Za 100 lat
@AnonimoweMirkoWyznania: pisze z wanny szybka kąpiel bo oba gowniaki i różowa chorzy. Kaszel glut i inne wydzieliny. W tym miesiącu na doktorów lekarstwa i zwyczajne baby food i akcesoria wydałem niewiele mniej niż 1000. Nie spałem całą noc od roku. Na kompie ostatni raz grałem chyba w wakacje ale w sumie nie pamiętam. Dzieciaki większość czasu zachowują się tak że zastanawiam się czy nie są retarded starszego już testowalismy.
Tylko że
@AnonimoweMirkoWyznania: To nie miej dzieci i zajebiście, życzyłabym sobie jeszcze żeby tacy ludzie świadomie się upewniali, że tych gówniaków mieć nie będą, wazektomia, podwiązanie jajowodów i do przodu, nawet na aborcje w Czechach nie trzeba wydawać. Co do tego, że dziecko to jakiś kaganiec i w ogóle kiła mogiła nic zrobić nie można, hurr durr wyjechać nigdzie to widać właśnie jak podróżujesz xD Jakbyś serio był taki chojrak to byś to
kiedyś musiały mieć dzieci i kto ich nie miał to był wytykany palcami ale teraz na szczęście coraz częściej decydują się na brak potomstwa, mogąc poświęcić się własnym marzeniom, hobby czy pracy


@AnonimoweMirkoWyznania Co kto lubi - ja zamiast słów "dziecko" i "potomstwo" użyłbym słowa "partner".

takich ludzi jest bardzo, bardzo mało, pewnie z 1-2%


@AnonimoweMirkoWyznania Proponuję poczytać o typach osobowości (w szczególności ISFJ, gdzie szacuje się że stanowią oni 13% populacji)
@AnonimoweMirkoWyznania: a ja sie zgadzam z OPem i popieram. Ten społeczny wymóg posiadania dzieci jest idiotyczny. Jak na spotkaniu rodzinnym słyszę "jak byłam młoda to też dzieci nie chciałam, jeszcze będziesz miała potomstwo" to niedobrze mi się robi. Dzieci powinny miec tylko osoby, które tego w pełni świadome odpowiedzialności chcą. A w naszym społeczeństwie rodzicielstwo ciągle jest postrzegane jako wymagany etap w życiu każdego xd
@AnonimoweMirkoWyznania: Zapomniałeś o jednej bardzo ważnej rzeczy. Większość ludzi nie nadaje się do posiadania dzieci. Albo jest januszowato zacofana, ma #!$%@? mózgowe albo przekazuje choroby genetyczne. W ten sposób nowo sprowadzona istota, już na starcie mam #!$%@? a całe jej życie będzie piekłem bo dwójce małp człekoształtnych zachciało się gadającego zwierzaczka. Większość chorób psychicznych bierze się z zaniedbań lub przemocy domowej.
  • 2
Beka z argumentów że dzieci ograniczają. Jak się jest ograniczonym bez dziecka i się nie podróżuje, nie posiada hobby to po dziecku raczej też się nie zacznie ale przynajmniej jest wymówka. Nawet przeprowadzka do innego kraju nie jest problemem dopóki są tam szkoły.