Wpis z mikrobloga

@Juzbrig: Wynika to prawdopodobnie z uwarunkowań fonologicznych (rozmieszczenie głoskowe i akcentowe). Nie należy tutaj się doszukiwać idealnej logiki, pod kątem wymowy angielski ma dużo smaczków.
  • Odpowiedz
@Juzbrig: @Redesekrator:
Na chłopski rozum... (nie jestem po filologii, ale mam C2+)

Może ze względu na akcent. W obu przypadkach akcentowana jest pierwsza sylaba. Ale te sylaby są różne.

"infinite" - in-fi-nite; zauważ, że "fi" nie ma akcentu
"finite" - fi-nite; zauważ, że na "fi" tym razem pada akcent.
  • Odpowiedz
@Juzbrig: @majlo1985: @Redesekrator: @Sh1eldeR: @Maglev:

Z forum English Langauge & Usage:

It's the three syllable rule that messes it up. Logically FI-nite would be in-FI-nite with the prefix, but as it becomes three syllables, the third syllable from the end is stressed and it becomes IN-fi-nite. When you stress the first syllable, you have to change the pronunciation to un-stress the second
  • Odpowiedz
(nie jestem po filologii, ale mam C2+)


@Sh1eldeR: To gdzie niby nauczyłeś się C2+? Mieszkałeś w UK? I na podstawie jakiego testu określasz jako C2+? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@1788:
Testy były do C2. A że "lepiej niż C2" to opinia laski po filologii, która mnie... dobrze znała. Niekoniecznie obiektywna ( ͡° ͜ʖ ͡°) To nie jest dla mnie zbyt ważne; informacja miała pomóc OP-owi i wyznaczyć obszar moich (nie)kompetencji. Póki co wygląda na to, że amatorska diagnoza była dosyć trafna.

Tak, mieszkałem w UK. Dodatkowo, przez parę lat pracowałem wyłącznie po angielsku (z Brytolami
  • Odpowiedz
@Sh1eldeR: Byłem ciekawy, bo miałem właśnie przeświadczenie, że do osiągnięcia poziomu powyżej C2 niezbędne jest albo mieszkanie za granicą albo bardzo intensywna nauka w Polsce (włącznie z pracą z native speakerami) - myślałem, że może byłeś na jakiś takim kursie :)
  • Odpowiedz
@1788: niejeden "chojrak" mówi, że ma C1/C2, a wystarczą 3 minuty krótkiej rozmowy, żeby się przekonać, że to literówka i że chodzi o B1/B2, także wiesz... ;)
  • Odpowiedz