Wpis z mikrobloga

Kiedy seks przestanie być domeną neoliberalnego wyzysku gdzie kontrahenci dobierają sobie partnerów na podstawie swojego widzimisię, a zaczniemy patrzeć na niego przez pryzmat sprawiedliwości społecznej i zapewnimy każdemu nieskrępowany dostęp do seksu.
Oczywiście mowy być nie może o subsydiowaniu prostytucji, bo to kolejny wyraz paleoliberalizmu oraz patriarchatu, a ponadto umacnia to próżniaczą klasę biurokratyczną tak typową dla państwa kapitalistycznego. Trzeba wprowadzić postępowe postulaty, widzisz loszkę albo dzika który ci się podoba- masz prawo zaspokoić swoją chuć a on nie ma ci prawa odmówić bo sprawiedliwość społeczna.
Jak się zapatrujecie na moje postulaty towarzysze?
@nomadyzm_jako_odpowiedz
#bekazemnie #seks
  • 5
@ImInLoveWithTheCoco: Niestety nie rozwiązuje to problemu braku sprawiedliwości. Racz zauważyć, że dobry dzik lub loszka 10/10 będą odbywać stosunek wielokrotnie więcej razy od niżej ocenianych osobników. A to zaczyna kreować podział warstwowy na superruchaczy i poprosturuchaczy. Sexsocjalizm to piękna idea, ale utopijna.
@ImInLoveWithTheCoco: Polecam poczytać na początek Engelsa:

Można by nie bez słuszności odpowiedzieć: monogamia nie tylko nie zniknie, lecz wówczas dopiero zostanie urzeczywistniona w całej pełni, gdyż wraz z przekształceniem środków produkcji we własność społeczną zniknie również praca najemna, proletariat, a więc dla pewnej - statystycznie obliczalnej - ilości kobiet zniknie konieczność oddawania się za pieniądze. Prostytucja zniknie, monogamia zaś, zamiast zginąć, stanie się wreszcie rzeczywistością - także i dla mężczyzn.

Zupełna
@ImInLoveWithTheCoco: Owszem. Ale znając ludzką naturę zawsze znajdą się ludzie mówiący "to niesprawiedliwe, też kce wiencej". I powstaną ruchy pragnące prawnej regulacji ilości odbywanych stosunków. Wtedy z jednej strony będzie to prowadziło do zrównania ilości stosunków, a z drugiej odbierałoby to wolność wyboru partnera, bo przecież byłyby limity. A to doprowadziłoby do tego, że super dziki i loszki 10/10 dobieraliby się w pary i tworzyli elitę seksualną.