Wpis z mikrobloga

@kopalina: Pierwsze słyszę, nigdy takie plotki do mnie nie dotarły i ogrom takiej zbrodni moim zdaniem nie zostałby zapomniany mimo upływu tylu lat. Jestem ciekaw jakie będą wypowiedzi lokalnych pasjonatów historii i osób, które związane są z Gdynią od czasów II Wojny Światowej. Na spotkaniach z uczestnikami walk na Wybrzeżu nie pamiętam pytań, ani tym bardziej odpowiedzi odnośnie tego zagadnienia. Moja wiedza jest dość skromna i wybiórcza, a rodzina zamieszkała tutaj
@kopalina: @alhakeem: @Bor3wicz: coś mi się wydaje ze ten agent cijajej coś tutaj poplątał
przecież to druga piasnica byłaby.........
i to w lasach witominskich 2-5 km od centrum miasta........
kości można byłoby wykopywać przez x lat..........

a zaznaczam ze jeszcze w latach 90 w tych lasach mój ojciec stare/zardzewiałe pociski potrafił znaleźć w tych lasach
@dzester: Agent, mógł też po prostu mijać się z prawdą, albo swoją wiedzę opierać na podstawie plotek. Nie jest wykluczone, że ktoś tam zginął, ale raczej nie w takiej ilości.

Dzisiaj, szukałem więcej informacji na ten temat w necie, oraz rozmawiałem z osobą, która interesuje się historią Trójmiasta i nikt nic nie słyszałem o tym wydarzeniu. Do takich jednostkowych notatek/raportów agentów trzeba podchodzić z rezerwą.