Wpis z mikrobloga

@rybitwa_: I bardzo dobrze. Jak chciała bawić się w obrończynię moralności, to trzeba było zostać w polskim #!$%@?łku i bawić się w nawiedzoną panią doktor pokroju prof. Ch. W UK jak planujesz speckę w ob-gyn, to na wejsciu deklarujesz się, że jak trzeba, to będziesz skrobał i indukował to co trzeba zaindukować. I nikt nie ma pretensji, poglądy ci nie pozwalają - masz kupę innych specjalizacji które nie będą stwarzać konfliktów
I bardzo dobrze. Jak chciała bawić się w obrończynię moralności, to trzeba było zostać w polskim #!$%@?łku i bawić się w nawiedzoną panią doktor pokroju prof. Ch.


@tahti: Ja to wiem, mnie interesuje co innego: ta kobieta i jej historia jest skandalem,osiowym tematem dla jednego z najbardziej eksponowanych programów publicystycznych w telewizji publicznych. Gośćmi są redaktorzy Gościa Niedzielnego.
I nikt nie ma pretensji, poglądy ci nie pozwalają - masz kupę innych specjalizacji które nie będą stwarzać konfliktów z twoim swiatopoglądem.


@tahti: nie do końca, ciężko mi sobie wyobrazić specjalizację która jest od tego problemu wolna - no chyba, że lekarz dentysta czy lekarz medycyny sądowej
@megawatt: Smutna sprawa, bardzo nie lubie takich anegdotycznych artykułów, bo z medycznego punktu widzenia nic z nich nie wynika - zero szczegółów.

Druga kwestia - gdyby przed każdym szpitalem nie wisiały billboardy "czujesz, że zostałeś źle potraktowany, zgłoś się a za friko wydębimy dla ciebie odszkodowanie", a pacjenci nie zakładali lekarzom sprawy o każdą możliwą pierdołę, to sprawa potoczyłaby się pewnie trochę inaczej.

Zresztą, bardzo dziwne, bo w Polsce mamy tendencję
Smutna sprawa, bardzo nie lubie takich anegdotycznych artykułów, bo z medycznego punktu widzenia nic z nich nie wynika - zero szczegółów.


@tahti: no niestety taki poziom dziennikarstwa, ale to nie jest przecież jedyny przypadek gdy lekarz potencjalnie stawia wyżej dobro płodu nad dobrem pacjentki

A pan doktor, któremu sumienie nie pozwoliło zrobić endoskopii, to bardziej bał się o własną dupę, a nie o miejsce w niebie. ;)


@tahti: jasne, tylko
stawia wyżej dobro płodu nad dobrem pacjentki


@megawatt: Znam tak absurdalne przypadki skarżenia lekarzy po dokonaniu zabiegów na korzyść matki kosztem płodu, które po czasie kończyły się pozwami, bo matka "nie była w pełni świadoma swoich decyzji w momencie jej podejmowania", że smutno się robi. W normalnym kraju sprawy takie byłyby oddalone i olane z korzyścią dla lekarza ratującego życie ciężarnej - u nas natomiast ciągną się latami, często z wynikiem
@tahti Sprawa tej pani doktor jest nieco inna. Otóż przed podjęciem pracy w tej klinice, powiedziała, że nie chcę mieć doczynienia z czymkolwiek co dotyczyło by antykoncepcji/aborcji. Jej pracodawca zgodził się na to, a po jakimś czasie i tak ja zwolnił. Także nie chodzi tu tylko o wolność wyznania/sumienia, ale o bycie nie w porządku w przypadku pracodawcy, który zgodził się na warunki osoby, którą chciał zatrudnić.