Wpis z mikrobloga

Wiecie co jest najgorsze w odchudzaniu się? Nie picie alkoholu. Dni dłużą się jak #!$%@?. Wracasz z pracy jest 16:30. Zjadasz obiad, siadasz na chwilę do kompa i co? Odchodzisz o niego o 17:30, potem kawa. Poczytasz jakąś książkę. Już masz jej zupełnie dosyć, a dopiero 18:30. Potem telewizja, ale tam samo gówno. Siedzisz nad jakimś hobby, zrobisz zakupy, ale zawsze przychodzi ta #!$%@? 21:00, kiedy trzeba na trzeźwo oglądać film, albo dalej męczyć te #!$%@? książki, które już pochłaniam hurtowo z braku laku. Do tego jest zima, więc nawet nie pobiegam ani nic, żeby ten proces przyspieszyć. Czemu na trzeźwo wszystko jest takie nudne?

#mikrokoksy #odchudzanie i chyba #alkoholizm
  • 17