Wpis z mikrobloga

@biniaczyna: Czyli rozmiem, że w sytuacji gdyby lód się załamał, dzwoniła byś najpierw do weterynarza a potem po karetkę ? Czy może w ogóle byś na karetkę/straż pożarną nie dzwoniła ? Gdybyś miała możliwość fizycznie pomóc i wyciągnąć z lodu jedno z powyżej opisanych istnień wybrałabyś zwierze? Jeśli tak, to oczekuję Twojej alienacji od społeczeństwa i upraszam się, abyś od dzisiaj mieszkała w puszczy białowieskiej. Bez technologi, bez praw do własności,
@Grzabek: no niestety nie jesteś w stanie pojąć tego co napisałam. Oczywiście, że ratowałabym człowieka ale jeśli ktoś sam naraża siebie a jest jednak myślącym człowiekiem to nie mam zamiaru go ostrzegać przed czymś na co łatwo wpaść.