Wpis z mikrobloga

#!$%@? z puszek to często temat tabu na forach, fani owsika dostają zawsze białej gorączki. Pamiętam jednak w gimbazie że na 10 zbierających których znałem 9 #!$%@?ło z puszki (jedna harcerka nie). Gdy zwracam na to uwagę to jedynie dostaję w komentarzach to warczenia w stylu

hurr durr było zgłosić przestępstwo a nie szkalujesz nasz wośp #!$%@?

Sugerowanie że bym doniósł na pół patologii w gimbazie i swoich znajomych, równie dobrze mógłbym po tym się pakować i zmieniać szkołe, gdzie pewnie byłoby podobnie bo wątpię że tylko ja trafiłem na takie stężenie patologii
#wosp #gimbaza #takbylo
  • 11
@sluchawki_iphone_wawa z tymi drobnymi pojechałeś. Jeżeli 50% kwestujacych uczniów weźmie po 100 zł z puszki, to łącznie idzie to w setki tysięcy złotych co roku, jeżeli nie w miliony. Mnie np. właśnie te kradzieże skutecznie zniechęciły do wpłacania do puszek. Kto wie co się dzieje jeszcze później przy liczeniu. Cel szczytny, ale ludzie #!$%@?.
Często to nie są takie drobne, 'zyski' oscylowały w okolicach 400-800zł a drobniaki to zdawali pod koniec dnia. Jeśli tak jest wszędzie to wychodzą w sumie grube miliony. Bywają ludzie którzy wrzucają nawet banknoty 100zł, ciekawe ile takich nie jest wyciąganych
@sluchawki_iphone_wawa właśnie nikt nie zna skali tego zjawiska. Każdy pobożnie sobie życzy żeby to był margines, ale jest wiele wpisów w sieci w podobnym tonie do tego, co napisał OP. Tu też się pojawia kolejny problem, że internet jest fajna rzeczą, ale niektórzy używają go by kłamać, siać zamęt.
A ja bym wcale się nie zdziwił jakby było 50%. Oprócz tych 9 na 10 to widziałem wielu sebiksów z gimbazy z puszkami którzy na co dzień szukali jak by tu skołować piątaka na fajki a nagle stawali się wolontariuszami. To co opisuję było 12 lat temu, ale czy wiele się zmieniło od tamtej pory? wątpię