Wpis z mikrobloga

Drzwi schronu zamknęły się z hukiem odcinając dostęp do nieprzyjaznego świata zewnętrznego. Stojący w korytarzu żołenierz niepewnie ścisnął plecak i ruszył szerokim korytarzem. Po kilku minutach drogi po krajobrazie przerdzewiałych i wilgotnych rur oraz pokrytych śniedzią mechanizmów wkomponowanych w betonowe ściany dotarł do kolejnego włazu - pancernych wrót, przed którymi w niedbałych pozach stali strażnicy. Jeden z nich, z nieregulaminowym cylindrem na głowie, monoklem w oku i papierosem w ustach skinął pytająco gościowi.

- Szeregowy @Claptrap: zgłasza się na służbę, oddelegowano mnie do...

Strażnik w cylindrze uciszył go niecierpliwym ruchem dłoni. Nie mówiąc ani słowa skinał na przybysza i poprowadził go ku wrotom. Nacisnał guzik zabrudzonego interkomu zamocowanego na ścianie i wychrypiał do niego kilka poleceń.

- Tu @drastx: Przyszedł nowy, otworzyć wrota

Odpowiedział mu inny głos

- Fanfizm ?

Strażnik obrzucił żołnierza zmęczonym wzrokiem.

- Zerowy. Uczciwy brąz, żadnej zieleniny.

Po dłuższej chwili ciszy wrota jęknęły i otwarły się na oścież. Strażnik w cylindrze machnał dłonią w kierunku wnętrza.

- Zamelduj się do porucznika, on powie ci dalej co i jak.

Przybysz powstrzymał się od pytań i przekroczył próg, nad którym ktoś koślawymi literami napisał czerwoną farbą "tagi twoim przyjacielem", cokolwiem miałoby to znaczyć. Baza ukryta kilkadziesiąt metrów pod ziemią zaskoczyła go swą odmiennością od mrocznego korytarza, który do niej prowadził. Przypominała bardziej klub, jakich wiele budowano w czasach prohibicji w Stanach Zjednaczonych. Tu i ówdzie siedzieli żołnierze, żaden nie posiadał pełnego, regulaminowego munduru czy uzbrojenia. Samotnie lub w mniejszych czy większych grupkach zajmowali się swoimi sprawami, nie zwracając uwagi na przybysza. Ku zdumieniu nowoprzybyłego niektórzy pili alkohol prosto z butelek nie kryjąc się z tym wcale. Żołnierz podszedł do barmana.

- Szeregowy @Claptrap: polecono mi zameldować się do porucznika.

Barman stojący za masywnym kontuarem drgnął jakby zaskoczony oficjalnym tonem obcego. Rozejrzal się po sali i wskazał na jednego z ludzi nie odrózniających się zasadniczo od reszty.

- @ostr: gość do ciebie !

C.D.N.

#poprostujester
  • 70
  • Odpowiedz
@JesterRaiin: jedno zdanie czasem wystarczy, żeby zostać, bądź co bądź, jednym z głównych bohaterów epickiego opowiadania :)

"co to jest fanf" - do wczoraj serio nie wiedziałem i się tak zapytałem :D
  • Odpowiedz
@Blaskun: Zaraz będzie poprawka !

Widok gigantycznych machin bojowych zastąpił na chwilę czarnoskóry żołnierz.

- Tu @Axelio: z korpusem ratunkowym. Moja brygada dotarła do miejsca, gdzie okopał się @bejdak: Medyk @Czekoladowa: twierdzi, że niektórych można jeszcze uratować. @Blaskun: dostał mocno, ale da radę mu kilka kilo metalu w dupsko zainstalować i będzie dalej zdatny do wojaczki. Kapelan @Ryu: trochę się opiera bo już pokropił zwłoki Blaskuna, a jak mówi, "nie lubi żeby jego robota szła na marne", ale chyba da się przekonać do zrobienia wyjątku. Dalej nie wiadomo gdzie jest @Endis: i jego ekipa. @Tedohadoer: wziął pancerkę i przeszukuje teren. Słabo go słychać, póki co donosi, że na razie znalazł brązowy kapelusz podobny
  • Odpowiedz