Wpis z mikrobloga

@AnonimoweMirkoWyznania: no i #!$%@?? Ja poszedłem sam i bawiłem się jak nigdy. Wyszedłem jako jeden z ostatnich, spiłem się z kumplami, przetańczyłem całą noc z zapłakanymi dziewczynami, które właśnie się pokłóciły ze swoimi studniówkowymi partnerami lub chłopakami, szedłem gdzie chciałem, kiedy chciałem i na jak długo chciałem, bawiłem się tyle ile chciałem, nie musiałem nikogo ani niańczyć, ani siedzieć z jedną osobą całą studniówkę i nie musiałem z niej wychodzić, kiedy