Wpis z mikrobloga

@Makila: w mojej rodzinie rokrocznie zbiera się grzyby i jeszcze się nie zdarzyło, by ktokolwiek się choćby podtruł, niemniej mnie to odrzuca tak czy siak

  • Odpowiedz
@nicari klopsami ? Czy mówisz poprostu o flakach ? Zupa z wewnętrznych części żołądków bydlęcych ? Hit wiejskich wesel ? Wali strasznie nigdy nie jadłem bo śmierdzi. Do czasu jednego wesela kiedy pitem było do utraty węchu. Bardzo dobra polecam. Na trzeźwo nie zdzierże
  • Odpowiedz
@cysiekw: nienie, flaki to jedno, a te klopsy to co innego. flaki to takie pływające skrawki wnętrzności (flaki kurze są naprawdę smaczne, wołowe cuchną i wyglądają jak robale). a to były kuleczki z mięsa i flaków.
  • Odpowiedz
@nicari: nie wiem jak w reszcie województwa, ale w Radomsku i okolicach, to zalewajka przede wszystkim jest z grzybami. Historycznie ta zupa bazowała na produktach, które były powszechne w danym regionie, u nas m.in. grzyby, bo dużo lasów.
  • Odpowiedz
via Android
  • 0
@Innowierca możliwe. Jak pisałam - u mnie w domu bywa z grzybami, bo papa lubi, ale jednak częściej robimy bez, bo połowa domowników jej nie zje z grzybami. Ot, co kto lubi.
  • Odpowiedz
@nicari żur jajko że jak ? U nas wygląda to tak zakwas woda do tego kartofle cebula podsmażoną na smalcu ze skwarkami do okroszenia koniec ! Jajka kiełbasy i inne profanacja żuru ! Są jeszcze tacy co se śmietanę dodają ale to już też nie wypada i okiem łypie się na takich.
  • Odpowiedz
via Android
  • 0
@cysiekw jak pisalam wyzej, nie jadłam nigdy zurku, u mnie w domu była zalewajka jako gęsta zupa, ziemniaki, cebula, boczek i kielbasa oraz barszcz bialy, czyli rzadka wodnista zupa z kiełbasa biala, jajkiem. I żurek zawsze mi sie kojarzył jako barszcz biały, może jestem w błędzie :)
  • Odpowiedz
@nicari u nas na krańcu wielkopolscy barszcz i żur to 2 różne zupy barszcz lub barszcz biały tak jak piszesz jajko i kiełbasa biała żur nigdy kiełbasy nie widział ale bieda była abo oszczędności za to były często do niego placki z mąki pieczone albo stary chleb podsmażany na patelni. U brata mojego ojca jest żur na śniadanie zawsze od poniedziałku do piątku od chyba 40 lat, tak 5 dni w
  • Odpowiedz