Wpis z mikrobloga

Nadeszła wielka chwila. W końcu udało mi się uporać z muzycznym podsumowaniem 2016 roku. Plan był ambitny, by powtórzyć zeszłoroczne zestawienie wrzucając tym razem 50 utworów ale… Po przejrzeniu wszystkich odsłuchanych albumów w tym roku wyszła mi magiczna liczba…. 446 albumów przez cały 2016. PONAD ALBUM DZIENNIE. Jeden z niewielu plusów zapiwniczenia w 2016, hehe. Mała selekcja i z odrzuconych rzeczy zostaje… 162. Dlatego dzielę to na dwie części. Coś o czymś mogę powiedzieć znajdzie się na liście. Coś na co warto zwrócić uwagę, dodam w komentarzu z odnośnikiem do yt lub innego serwisu. Wpis będzie długi, chciałem się przyłożyc do niego więc rezygnuję też z podziałów na zagraniczną i polską muzykę(może dlatego że z polskiej to ledwie co znam z 2016 roku xD). Aha, żeby nie było. Lista nie jest OBIEKTYWANA, są to moje odczucia co do płyt, utworów. Mogę się mylic, można się ze mna nie zgadzać. Ale myślę, że warto się tym podzielić z wami. ZACZYNAMY!

81. Wire - Nocturnal Koreans Panowie wracają z post-punkiem który nadal mi cholernie odpowiada.
80. Fakear-Silver Francja czyli porządna dawka elektroniki.
79. Bendik – Kriger Norweski dreampop z panią która ślicznie śpiewa.
78. Glass Animals – Youth Porządne Indie rocki jak na 2016 rok.
77. Andy Shauf – The magician Niby folk ale trudno go wyczuć, płyta różnorodna, warta uwagi.
76. Drake - One Dance Najwiecej sprzedanych płyt ale nie przełożyło się to na wartość na płycie. Ogromny spadem, wielkie oczekiwania. Dareczku, walcz!
75. Autumn’s Grey Solace - Windumćra Trochę dream popu nie zaszkodzi, szczególnie z tak przyjemnym wokalem ;3
74. DIIV - under the Sun Debiut kopał az miło. Ale kompleks drugiej płyty się pojawił. Jeszcze wrócą.
73. Duchness Says - negative thoughts Elektorniczny indie-punk. No nie da się tego spierzyć, wcale xD
72. Childish Gambino – Redbone No jest spoko, bardzo nawet. Ale sam już nie wiem co mi w nim nie pasuje. Nie wracam do niego poza singlem.
71. Glitterbust - Soft landing Żeńska forma Michaela Giry czyli KIM GORDON nagrywa świetną ścianę dźwięku. Miło słyszeć ze po Sonic Youth nie próżnuje każde z nich.
70. Blood Orange – Best of You Nie przemówił do mnie ten album. Ale jest wysoko w rankingach innych stron.
69. Death Grips – Giving bad people Bad ideas Trochę forma żartu ale to jest serio dobry album. Przekojacie się do nich ludzie :>
68. MONO - Death in Rebirth Po prostu, japoński post-rock. Warto sprawdzić.
67. Deerhoof - Life is suffering Klasyka. Noise rodem z Japonii i amerykański temperament. To nadal działa!
66. Cat’s Eye – Drag Alternatywny pop bez pogoni za mainstreamem.
65. Andy Stott – Butterflies Nie zachwycił, porzadny ale bez polotu.
64. Polica - Lime Habit Trzeci album I odbijanie się od dna po upadku drugim. Jeszcze będą z nich ludzie.
63. The Kills - Days of why and howWrócili, trochę zawiedli ale płyta ma momenty takie jak ten.
62. Preoccupation – Anxiety Drugi album formacji Vietcong(zmienili nazwę bo sąd im kazał xD) I tylko singiel ratuje płytę. To przykre po mocnym debiucie.
61. Newmoon – Helium Trochę indie, trochę shoegaze. TO daje radę.
60. Kartky x Emes Milligan - Tak Blisko da się porównać wszystkich polskich artystów tutaj ale to ten album umieszczam najniżej. W żadnym wypadku nie jest zły, ale najmniej mi podpasował ostatecznie
59. Adult Jazz – Earrings off! Eksperymentalny dream pop z jazzem. TO jest ten dobry nurt muzyczny.
58. Coldair – Endear Polski projekt grajacy elektronikę z gitarami wydający w Sub Pop? Proszę bardzo, możliwe.
57. Savages – Adore Żeński odpowiednik Joy Division wciska w fotel swoimi utworami. Jednak gorzej od debiutu moim zdaniem.
56. Explosion in the Sky – Disintegration Anxiety Postrocki zyją ale nie tak dobrze jak kiedyś. Nadal to samo ale na fani nie powinni czuć się zawiedzeni.
55. Deys – Motyle Nie można zabrać Deysowi że wydał bardzo dobry album, poruszył na nowo polską scene rapu
54. Wovenhand - Come brave Eksperymentalny alt-country. Przyjemnie się tego słucha.
53. Ty Segall - Breakfast Eggs Klasyczny Ty ze swoim garage rock.
52. Slaves - Consume or Be Consumed Lekki spadkobierca dorobku Beastie Boys, dobry punk na burzliwe czasy.
51. Charles Bradley – Changes Świetny cover Black Sabbathu, Charles po prostu jest mistrzem znikąd.
50. Chance the rapper – No Problems Może I za nisko ale album mnie mocno nie ruszył. Ale docenić trzeba, bo Chance nagrał coś bardzo wartego poznania w tym roku.
49. AlunaGeorge – Full Swing Prawie prawie I by się udało coś osiagnąć ale album bez echa. Może kompleks drugiego albumu? Liczę na mocniejszy powrót.
48. PJ Harvey - The Community of Hope PJ w formie, dla mnie lepiej niż poprzedni album. Ale to średnio mój klimat jednak szanuję za dobro.
47. Tim Hecker – Black Phase Mikroelektronika w poprzednim roku w mega formie. Hecker nie zawiódł.
46. Furia – Ciało Nihil wrócił, zagrał co chciał. Zrobił burzę w mediach i nadal jest wygrany.
45. The Avalanches - Frankie Sinatra słaby powrót po latach mimo dobrego single który ratuje wszystko. Ale to za mało jak oczekiwałem osobiście.
44. Iggy Pop – Gardenia Iggy daje radę. Mijają lata a on żyje. No I wydaje niezły album przy pomocy rudego z QOTSA.
43. MENSCH – Saudade Najlepsze odkrycie roku 2016.
42. Vatican Shadow - More of the same Industrial minimal techno. Polecam na bengi w ciemnych miejscach.
41. Bruxa Maria - The Hipsters and the Heatens Świetny żeński noise rock. Już na granicy post hardcore. I ten głos. Robi wrażenie.
40. [The Field - The Follower]( https://www.youtube.com/watch?v=u4jAoG12VwQ) Idealna mikroelektronika, The Field dało radę w tym roku.
39. Crystal Castles – Kept Nie ma Alice I czuć różnicę na płycie. Ale ten utwór zdecydowanie daje radę.
38. Fews - 100 Goosebumps Małe odkrycie tego roku, przyjemny post-punk.
37. Daughter – Numbers Może nie jest przełomowy ale porządny I utrzymany w tej samej konwencji. Każdy fan na bank to zna
36. The Men – Crime Porządny album punk rocka. Trochę hałasu nie zaszkodzi w tym wszystkim.
35. Kano – New Banger to był rok grime. Kano zaczyna, potem Skepta dobija. Dwa dobre brytyjskie albumy warte uwagi.
34. Kendrick lamar - untitiled 03 Z perspektywy czzasu zapomniany lekko ale ten materiał ma/miał potencjał na coś więcej. Kendrick to jest gość.
33. Melt Yourself Down - Body Parts New World Music w pełnej odsłonie. Lekkie odruchy do afrykańskich rytuałów.
32. Rihanna - Same ol’ Mistakes Świetny cover Tame Impala. Ogólnie Riri wydała bardzo dobry album w tym roku, szkoda ze jest cicho tak o tym ;/
31. Sara Neufeld - The Ridge Ja bardzo propsuję smyczki w utworach a pani od smyczków z Arcade Fire robi cuda na swoim albumie.
30. Mitski - Dan the Dancer Bo pani po prostu ładnie śpiewa I trzeba jej posłuchać.
29. PRO8L3M – Molly Długi czas uważałem to za album roku. Ale nadal roztrzęśli polską scenę muzyczną. Premiera must listen dla każdego.
28. Hope Sandoval & the Warm Inventions – Let Me Get There Trzeci album wokalistki Mazzy Star w jej projekcie i ten feat z Kurt Villem. Cząstka magii wakacji.
27. American Football – Born to Lose Cięzko było od nich wymagać by wrócili z czymś dobrym jak debiut po latach ale jest to przyzwoity album jak na 2016 rok.
26. Death in Vegas – Transmission Ciekawa kolaboracja znanego zespołu z Sashą Grey :lenny:
25. Nicolas Jaar - No Jeden z moich ulubionych artystów ostatnich lat wraca z super albumem. Nie można go olać, trzeba poznać, KONIECZNIE!
24. Pantha Du Prince – The Winter Hymn Jeden z najciekawszych albumów 2016 roku. Przyjemny ambient z elementami minima techno.
23. The Last Shadow of Puppets - Miracle Aliger Kolaborka Turnera z Kane’m zdała rezultat. Przyjemny dla ucha album, odskocznia od klimatów AM
22. SchoolboyQ – That Part Powoli kultowy utwór na ficie z Kanye. Dobrze buja.
21. Yung Lean – Miami Bo młody wjechał z mega hitem i za to się go szanuje. Sztos.
20. Ten Typ Mes – Jeden Mail Mega dojrzały album Piotrka, ma hity, ma dobre teksty. Totalnie inny poziom liryczny od innych, dla mnie najlepszy w tym roku.
19. Jenny Hval – Conceptual Romance Bo brzmi słodko i równie pięknie.
18. John Carpenter – Distant Dream Bo w dobie nawrotu hype’u na lata 80 John wydał świetny album muzyki filmowej w tym klimacie, polecam fanom Stranger Things
17. Fatima Al. Qadiri – Breach Cudowna elektronika, miód na moje uszy w dobie bliskowschodnich klimatów.
16. Massive Attack – The Spoils(ft. Hope Sandoval) Ten utwór to czysta magia, szkoda że nie ma albumu ale trzeba poczekać. Głos Hope robi cuda.
15. Trentemoller – One Eye Open Nadal dobrze i na poziomie ale jednak… czegoś mi zbrakło. Jednak live może brzmieć cudownie więc polecam każdemu zobaczyć jak ma okazję.
14. Warpaint – New Song Dziewczyny zroiły może ciutkę gorszy album niż poprzedni ale nadal jest to dobry poziom muzyczny.
13. Xiu Xiu – Falling Jestem cholernie dumny że słyszałem to live, robi wrażenie. Odgrywanie soundtracku z najlepszego serialu ever to był pomysł 11/9
12. Skepta – Shutdown Świetny lider grime wraca z albumem. Momentami byłby to album wyzej.
11. Frank Ocean – Nikes/Ivy Świetny album, super się go słuchało tuż po wydaniu jednak… Zaginął, przynajmniej dla mnie. Poza pierwszymi dwoma utworami reszta jest dla mnie już nijaka ale odpowiadająca do stulu.
10. Andreson .Paak – The Bird Świetne klawisze, świetny jest ten neo-soul i przez długi czas myślałem że będzie w czołówce albumów.
9. Leonard Cohen – You want it darker Smutek smutek, kolejna osoba odchodzi. Chociaż podświadomie myślę, że ten album miał być taki najciemniejszy by się po prostu sprzedawał.
8. Nick Cave & The Bad Seeds - Girl In Amber Może nie tak dobry jak poprzedni album, ale trzyma poziom Nicka. A wrzucony utwór jest kwintesencją smutku.
7. Run the Jewels - Talk to me Świetny album, fajnie ułożony i jeszcze ta kolaboracja z Kamasi Washingtonem, polecam.
6. Swans – Glowing Man Premiera na którą mocno czekałem. Gira dał radę ładnie odejść z zespołem ostatnim albumem ale za mało by było to wysoko.
5. Danny Brown – Ain’t it funny Danny był oczekiwaną premierą 2016 i nagrał bardzo dobry jak na niego album. Masa dobrych featów, dobre sample, po prostu trudno się przywalić do czegoś. Ale wierzę w niego, że jest w stanie nagrać jeszcze swoje Opus Magnum.
4. Radiohead – Pesent Tense Bo Radiohead zrobili co mogli. Odbiegli jak zwykle od standardu, eksperymentowali. Chociaż momentami to brzmi jak solowe pomysły Thoma i Greenwooda ale nadal mają siłę i energię do pokazywania swojego skrytego oblicza. Takiego, o którym nie mamy zbytnio pojęcia. Jak zobaczę ich w tym roku będę mógł spokojnie odejść spełniony z tego świata. Thom, dziękuję osobiście za cały dorobek.
3.The Weeknd – False Alarm Bo Abel odcina się od trylogii(świetne teledyski) i zaczyna inną drogę muzyczną. Dla mnie odpowiada to jak poszedł, jego myśl jest świetna i czekam w sumie na koncert live na Openerze. Będzie złoto.
2. Kanye West – FML/Real Friends/Wolves Wrzucam Wolves bo nie ma jak połączyć trzech utworów. Bo to najpiękniejsze 12 minut roku 2016. Podchodziłem krytycznie do płyty. Dużo było dywagacji, odsłuch w MSG a potem te problemy z wydaniem, braku fizyka. Ale płyta jest wprost świetna. Kanye udowodnił że jest świetnym producentem, przeskoki są tak lekki i przyjemne na płycie że głowa mała. Warto odsłuchać dla samej techniki nagrania.
1. David Bowie – Lazarus Tak, pierwsze miejsce. Bo zmarł. Bo jest rocznica jego śmierci. Bo złamał wszelkie reguły nagrywając przełomowy album. Bo jest głębszy niż myśleli wszyscy. Rok temu dałem singiel by zwrócić na niego uwagę, bo jest dobry. Fakt, magia śmierci okazała się mocniejsza i zrobiła promocję ale album sam w sobie jest mega mocnym punktem w roku 2016. Żegnaj David ;c No i mały tribiute dla Ciebie, bo rok minął od śmierci ;x

A więc to tyle. Lista może się wielu niezbyt podobać ale stwierdziłem że warto z wami się podzielić tym, co mam. Oby wam coś się spodobało z tego zbioru, będę rad jak chociaż jeden zespół komuś podpasuje. No i pozdrawiam plusujacych mnie i obserwujących przez rok, to miłe że w jakims stopniu cenicie mój gust muzyczny.


#muzyka #zimniokpoleca #muzykaelektroniczna #rapsy #rap #dreampop #lofi #indierock #shoegaze #alternativerock #rock
g.....e - Nadeszła wielka chwila. W końcu udało mi się uporać z muzycznym podsumowani...
  • 40
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@gibpotatoe: podziwiam za rozrzut po stylach :)

A 440 albumów brzmi groźnie, ale na mnie nie robi aż takiego wrażenia bo przerabiam 20 dyskografii (~60 albumów) tygodniowo, 7-9h dziennie, codziennie :D

Tak czy inaczej propsy za posortowanie listy i za wytrwałość i konsekwencje w opisie :)

Edit: to sa albumy wszystkie ad2016 czy słuchanie w 2016? bo jeśli to drugie to mam takie pytanko może mondre może gupie - starą
  • Odpowiedz