Wpis z mikrobloga

Zrobiło mi się trochę smutno po przeczytaniu tych wszystkich dzisiejszych wpisów o pracy i ciąży. I nie chodzi mi o tą konkretną sytuację bo rzeczywiście pójście na L4 po przepracowaniu miesiąca jest podejrzane, ale o ogólną sytuację młodych kobiet.
Sama jestem w takim wieku w którym mogłabym zacząć myśleć o dziecku, lvl24 here. Tylko jak? Studiuję informatykę, jak skończę będę miała 25 lat. Wydawałoby się, że to idealny moment, ale jeszcze dobrze nie zaczęłam pracować (nawet jak po studiach popracuję jeszcze z rok), zdobywać jakieśtam doświadczenie a tu dziecko... i ze dwa,trzy lata wyjęte z zawodowego życiorysu. Już widzę szukanie później pracy (zwłaszcza w tym zawodzie) mając 29 lat, trzy lata doświadczenia + trzy lata przerwy. A co jakbym chciała kolejne dziecko? Znowu po roku pracy 2-3 lata przerwy?
Ehh... aż czasami mam ochotę jebnąć tym całym rozwojem, ambicjami, znaleźć jakąś gównopracę w korpo czy gdzieśtam i faceta, który utrzyma mnie i nasze dzieci, pójść na L4 i mieć wszystko gdzieś. A w wolnym czasie między gotowaniem kaszki, a zmienianiem pieluch pisałabym programy do zdalnego uruchamiania kuchenki, pralki i zmywarki.

#gorzkiezale #jakzyc
  • 10
@dzieju41 30-35 właśnie wtedy kiedy masz już jakieś doświadczenie zawodowe i możesz iść na taki urlop nawet jeżeli cię wywalą po powrocie to łatwiej jest coś nowego znaleźć
@kkk___ a kiedy jest? Im później pierwsza ciąża tym większe mogą być problemy. Poza tym nie chcę, żeby moje dziecko miało starych rodziców.

@wujek_piotr Chłopaka akurat mam, już z 5 lat nawet, jeszcze tylko dziecko zostało.
u mnie na studiach panny hurtem zaciążały
to ma same zalety, łatwiej o akademik, dodatki socjalne, łatwiej na egzaminach, no i po studiach mamy gotowego czterolatka.

a tak to masz wytłumacznie czemu dzietność kobiet jest niska
skończysz studia, trzeba szukać roboty dobrze płatnej żeby wziąść na garb sobie hipotekę na 20-30lat
masz 30lat zblizasz się (albo już masz) do momentu posadania własnego M. jesteś po ślubie mieszkasz z chłopem i gówniakiem
....i