Wpis z mikrobloga

@przegryw_mocno: ten ból jest tylko na początku, jak organizm wyczai, że nie wypuszczasz z tankowca nadmiaru paliwa to w końcu sam się tym zajmie i ból przejdzie. Poza tym to nie jest raczej taki ból typowy, u mnie to coś w stylu "halo, panie, może byś tak ruszył dupe i zrobił coś z tą energią". Zazwyczaj wystarczyło się czymś zająć i pomagało