Wpis z mikrobloga

@Paladin_Woodrugh: Co do butów to ja kiedyś bardzo chciałem mieć air maxy, nigdy 90 ani 95 bo dla mnie są obrzydliwe, bardziej jedynki, ale w końcu zdecydowałem się na tavasy - połączenie thea i jedynek właśnie, niestety poduszka jest tam kiepska, same buty przetarły się do dziury przy normalnym użytkowaniu po niecałym pół roku i od tamtej pory stwierdziłem że nic od najka nigdy nie kupię bo cena/jakość jest słaba. Obecnie
@dzeksondzekson: właśnie o jakichś asicsach teraz myślałem białych albo puma blaze of glory. Ja z kolei z Nike'ami nie miałem dużych problemów. W innych moich puściła podeszwa po dobrych paru latach użytkowania, mam te śmieszne mercuriale co była na nie cebula, chyba najwygodniejsze buty jakie miałem na nogach, tylko podeszwa trochę szeroka, co przeszkadza przy jeżdżeniu na rowerze. Poza tym są meeega. No i mam roshe flyknity, które też się pięknie