Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
#anonimowemirkowyznania #zwiazki

Mirki i Mirabelki,
Pewnie to co teraz napisze uznacie za głupotę, ale.. nie mam już siły, może Wy jakoś pomożecie zrozumieć.
Wczoraj, po ponad dwóch latach związku #niebieskipasek od tak przekreślił wszystko co nas łączyło. Powiecie 'zdarza się, nic specjalnego' - jasne, ale czy 'zrywanie' przez smsa w wieku 20+, to normalne? Od razu uprzedzę, wcześniej nic nie wskazywało na to żeby miało się coś skończyć (oprócz drobnych kłótni, ale one są w każdym związku). Niestety argumentów żadnych również nie przedstawię, bo po prostu ich nie ma.. (z wyjątkiem 'muszę się uczyć, nie będę miał dla ciebie czasu', 'zasługujesz na kogoś lepszego')
Wiecie... już nie chodzi o koniec, to z czasem da się jakoś przeżyć, tylko sam fakt, że zachował się jak dzieciak. Na telefon czy sms nie ma szans odpowiedzi.
Czy na tym świecie zostali już sami chłopcy, chłopaczki? Nie można już liczyć na mówienie sobie wszystkiego wprost? Panowie, czy nie należy się już żaden szacunek i rozmowa w cztery oczy?

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( http://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Asterling
  • 20
@AnonimoweMirkoWyznania: Potraktował Ciebie niepoważnie. Nawet jeżeli by przepraszał to myślę, że nie powinnaś wracać do niego, bo to pokazało jakim jestem facetem.

Czy na tym świecie zostali już sami chłopcy, chłopaczki? Nie można już liczyć na mówienie sobie wszystkiego wprost? Panowie, czy nie należy się już żaden szacunek i rozmowa w cztery oczy?


Nie przekreślaj chociażby mnie tylko dlatego, że twój były zachował się w sposób płytki, a w dodatku schował
PodgnityWarchlak: @AnonimoweMirkoWyznania: Droga OPeczko, a co powiesz na takie samo zerwanie, ale przez kobietę starszą od Ciebie? Okraszone obwinieniem o wszystkie i przekleństwami?

Czy na tym świecie zostali już sami dziewczyny, dziewczynki? Nie można już liczyć na mówienie sobie wszystkiego wprost? Panie, czy nie należy się już żaden szacunek i rozmowa w cztery oczy?

Zaakceptował: ludolfina98
WalecznaStara: Twoje 2 lata to nic, ja miałem taką sytuację po 6. W 10 min się dowiedziałem że to koniec, potem jeszcze się dowiedziałem że to moja wina i zmarnowalem jej 6 lat życia. A w przeddzień było WSZYSTKO ok, dodam że nic odwalic nie mogłem bo cały dzień spałem - chory.

Zaakceptował: Asterling