Aktywne Wpisy
ZenujacaDoomerka +30
Czemu ludzie uważają, że mając 30 lat powinno ich wszystko boleć, nie mieć siły i w ogóle, że są starzy? Przecież większość ludzi mając 30 lat dopiero życie zaczyna można powiedzieć bo są po studiach i zazwyczaj w tym wieku dopiero ma się jakieś normalne życie zawodowe.
Nie znałam żadnej osoby po 30 która by się jakoś różniła mocno od 25 latka. Może po prostu tych narzekających tak to narzekanie postarza
#
Nie znałam żadnej osoby po 30 która by się jakoś różniła mocno od 25 latka. Może po prostu tych narzekających tak to narzekanie postarza
#
Szarmancki-Los +11
Też uważacie że hiszpański brzmi zajebiscie? Jak spotkam gdzieś jakąś Latynoskę i tą zacznie nawijać po hiszpańsku to mi od razu miękną nogi i aż czuję jak mój rozwijany latami sigma grindset opuszcza moje ciało. Taka typiara mogła by sobie owinąć mnie wokół palca a ja bym się pewnie zachowywał jak simp bez godności.
Jednakże ja dopiero dziś z artykułu w lokalnej prasie dowiedziałem się, że Jin Lingi >
to papierosy, których marka wszystko tłumaczy- papierosy od początku są marką przemytniczą. Papierosów przez lata nie dało się kupić legalnie w sklepie, nawet w Rosji. Nie było żadnej kontroli jakości, nie było żadnych podatków, nie było oficjalnej dystrybucji.
Fabryka, która je wytwarza przez lata nie dystrybuowała ich nigdzie. Maszyny w Kaliningradzie pracują niemal non-stop, a magazyny są puste. Paczki papierosów znikają i pojawiają się w całej Europie. Są dostępne jedynie w przemycie.
"Koziołki", bo taką mają nieoficjalną nazwę, są popularne przy granicy z Rosją czy Ukrainą, ale nie tylko tam. Papierosy wątpliwego pochodzenia można kupić spod lady nawet w londyńskich pubach. — Byłem zaskoczony, kiedy znajomy anglik poprosił barmana o tanią paczkę fajek, a ten wyciągnął popularne u nas "koziołki" — powiedział nam pochodzący z Kętrzyna Michał, który od kilku lat pracuje w Londynie.
Nielegalnymi papierosami zainteresowała się nawet Światowa Organizacja Zdrowia. — Jin Lingi to najczęściej dystrybuowane nielegalne papierosy na świecie — stwierdził z pełnym przekonaniem Luk Joossens z WHO.
Na wyspach były tak popularne, że zajęły się nimi brytyjskie media. W gazetach można było przeczytać o tym, że w środku papierosów znaleziono azbest. Zresztą ciężko nie wierzyć w szkodliwą zawartość nierejestrowanych "koziołków", skoro nie miały oficjalnej dystrybucji, to nie trzeba było mówić o kontroli jakości. Przez lata nie przejmował się nią producent, bo papierosy i tak zabijają. Czy zrobią to wcześniej, czy później, to już nie jego zmartwienie. Ważne, aby zarobić.
Papierosy pojawiły się na rynku w Europie w 1997 roku. Ich nazwa według różnych doniesień pochodzi z Chin, gdzie po raz pierwszy miano je produkować. Od 2011 roku zalały rynki w całej Europie. Aby sprostać zapotrzebowaniu fabryka w Kaliningradzie musiała zostać rozbudowana. Powstały też filie Bałtyckich Zakładów Tytoniowych, znajdujące się nawet w pobliżu Morza Czarnego.
Według Światowej Organizacji Zdrowia, prócz Kaliningradu, Jin Lingi produkowane są w Rosji w Armawirze na Ukrainie we Lwowie, Doniecku, i Kiszyniowie, stolicy Mołdawii.
Za Jin Lingami stoi potężny biznes przemytniczy. Papierosy już w 12 krajach, Polsce, Niemczech, Wielkiej Brytanii, Łotwy, Rumunii, Grecji, Turcji, Francji, Włoszech, Bułgarii, Belgii, Holandii. Każda zakupiona spod lady paczka wspomaga przestępczy biznes.
Rosja to jednak naprawdę stan umysłu.
PS. Plusuje ten z Mireczków, który choć raz w swoim młodzieńczym życiu sztachnął się Koziołkiem :))
#ciekawostki #rosja #papierosy #zdrowie
co do jakości podejrzewam, że to mieszanka siana, tytoniu i azbestu
@jokefake te papierosy można nazwać smakowymi bo paląc je czujesz smak benzyny bądź ropy xD
Z ruskich to Monte Carlo, rarytas, później było je ciężko dostać, teraz nie wiem czy w ogóle. A z tych z aromatem diesla to jeszcze festy, golden gate, viceroye, Mińsk choć te nie najgorsze, jakieś kissy, lify, w-zetki. Dobrze było mieszkać niedaleko granicy ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Komentarz usunięty przez autora