Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Siemano świry, mam dziś dla was pytanko z gatunku #stulejamotzno

Czy znacie jakiś sposób na rozwiązanie poniższej zagwozdki?

Mam 24 lata, moje życie odkąd pamiętam wyglądało tak:
- pobudka,
- szkoła/studia/praca
- powrót
- nauka/gry/meczyki, oczywiście na Eurosporcie, bo przecież trawa jest brudna, ble,
- sen
i w takiej nieskończonej pętli trwam po dzień dzisiejszy i nie ukrywam bardzo mi to pasuje.
W czym więc problem? Otóż nigdy nie miałem dziewczyny a jak wiadomo bycie #foreveralone i #stulejarz to są synonimy dla mnie - #czlowieksukcesu, raczej dla #przegryw. Mam jakieś dziwne przeczucie że w ten sposób ciężko będzie mi kiedykolwiek poznać jakąś dziewczynę zwłaszcza że dookoła tylko #niebieskiepaski - serio na około 150 osób z którymi w ciągu ostatnich pięciu lat studiowałem/współpracowałem (IT) było jeśli dobrze pamiętam 6 dziewczyn (). Uwzględniwszy że u mnie #introwertyzmbardzo, to czy znacie jakiś mało męczący sposób na to by na co dzień spotykać większą ilość ludzi, móc ich bliżej poznać i może tak by coś ustrzelił? (parę razy próbowałem kluby/puby/bary ale to raczej nie dla mnie).

Druga sprawa to zakładając że poznał bym kogoś przez net, to nie potrafię sobie wyobrazić jak miałyby wyglądać nasze spotkania, w sensie np. na pierwszą randkę zapraszam ją do jakiejś kawiarni/galerii/parku, powiedzmy że wszytko przebiega ok (oczywiście po 1000 poprzednich faili), i co potem? Cały czas musiałbym planować jakieś spotkania, dzwonić do niej itp.? Jeśli tak to bez sensu...

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( http://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Asterling
  • 17
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: polecam jakis wolontariat np w schronisku, jakieś akcje czy imprezy w Twoim mieście, najważniejsze aby jak najwięcej wychodzić gdzie można spotkać różowe no i jak się zapiszesz do jakieś grupy to łatwiej o interakcje.
No jak pierwsze spotkanie będzie udane z dwóch stron to z górki, sama będzie zapewne też dzwonić i proponować/wymyślać co robić na spotkaniach. Internet jest akurat dość ciężki jak Ty niedoświadczony w ogóle.
  • Odpowiedz
Taaa. Już widzę te porady. Domówki, imprezy, vixy, protektory, mefedrony, pumpunglandy, melanże. xD

Większość osób poznało się raczej w zupełnie randomowych sytuacjach i tak na dobrą sprawę na każdym kroku można kogoś poznać. W aptece, w kolejce, w pociagu, w metrze... wszędzie gurwa, więc nie warto ograniczać się, że trzeba chodzić na imprezy żeby kogoś poznać.
Pamiętam sytuację mojego kumpla gdzie wystawił telefon na sprzedaż na jednym z portali aukcyjnych. Odezwała się
  • Odpowiedz
OP: @turok2016 Szczere dzięki ziomeczku za komentarz, czy mógłbyś jednak rozwinąć ostatni zdanie (pytam z ciekawości).

@charlesRN Tę szansę chyba przegapiłem - nie jestem zapraszano mnie na domówki gdzieś od końca gimnazjum. I to raczej nie to że nie byłem lubiany, po prostu można było z góry założyć że nie przyjdę - sam sobie jestem winien.

musisz zmienić swoje nastawienie


@bloddymarry666 Łatwo powiedzieć trudniej zrobić ( ͡° ʖ̯ ͡
  • Odpowiedz
OP: @turok2016: Dzięki wielkie za komentarz ziomeczku. Tak z ciekawości czy mógłbyś rozwinąć ostanie zdanie?
@bloddymarry666: "zmienić swoje nastawienie"... eh żeby to było takie proste( ͡° ʖ̯ ͡°). Liczyłem bardziej na to że ktoś podzieli się jakimiś nieznanymi "hackami" do tej "gry" (oczywiście innymi niż hajsy), ale i tak dzięki za Twój komentarz.
@bugpan @lubiesernik: No wiem, wiem ale z drugiej strony jakby się
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: z doświadczenia wiem, że łatwiej złapać kontakt w realu i kogoś zainteresować niż w necie bo tutaj ma atencji pod dostatkiem, może sobie wybrzydzać no i ogólnie ciężej zagadać i ciągnąć gadkę jak nie widzisz tego kogoś.
Można się też wybrać Lwów pozwiedzać, może tam trafisz jakąś dziewoję a tam jesteś z Zachodu więc odrazu masz kilka punktów więcej niż taki ukraiński Sasza( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz