Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Siema mireczki i mirabelki.
Niedługo mam obronę pracy inżynierskiej na #pwr i cykam sie w ch*j i jeszcze ciut ciut. Niby praca git (informatyka), niby pytania ogarnięte, ale dalej mam wiertło w brzuchu i kisiel w dupie
(). Jak to było u was? to tylko formalność, czy walka na śmierć i życie?

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( http://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Asterling
  • 11
@AnonimoweMirkoWyznania: Jak masz prace i pytanka dobrze ogarnięte to wszystko pójdzie bez problemu, a stersik i tak będzie. Sam przez to przeszedłem (również na pwr) i też się stresowałem ale wykułem pytanka o pracy opowiedziałem i inż. jest :) Także bez obaw, dasz radę :)
@aikonek: Dla mnie jest to niemożliwością, dla Ciebie też (zwłaszcza jak są znane pytania i trzeba coś o swojej pracy opowiedzieć - więc jak się nie kładło lachy na studia to moim zdaniem nawet ocena celująca nie jest problemem), ale widziałem takich, którzy oblali i szli drugi raz ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@xfin: no właśnie, to też o tym mówię - można podejść drugi raz, więc jaki problem?
W mojej "karierze" tylko raz miałem takiego dyplomanta geniusza, który oblał obronę, no bo... nie przyszedł. Pół godzny przed obroną zadzwonił do sekretarza powiedzieć, że ma sraczkę i nie przyjdzie. Potem jak już w końcu przyszedł na swoją obronę, to daliśmy mu tróję tylko po to, żeby już mieć go z bani. Więc ten...trudno jest