Miałem dzisiaj możliwość przeczytać pismo, które poszło do klienta oraz to które wróciło od klienta (✌゚∀゚)☞ W ramach przypomnienia, klient: 1. domagał się wymiany routera na wolny od wad ukrytych - w tym wszystkie wady wyszły na zewnątrz. 2. domagał się naprawy zniszczeń dokonanych przez serwisantów w domu 3. domagał się odszkodowania za poniesione straty moralne i uszczerbek psychiczny 4. domagał się oficjalnych przeprosin w lokalnej prasie 5. domagał się, aby ktoś przyjechał posprzątać brud który pracownicy zostawili po sobie 6. domagał się... 2 lat bezpłatnego dostępu do Internetu w ramach zadośćuczynienia
nie pamiętam całości, ale mniej więcej skończyło się na: ad. 1. 'Niestety nie możemy wymienić routera na nowy ze względu na uszkodzenie mechaniczne przez niewłaściwy montaż' ad. 2. 'Prosimy o przesłanie dokumentacji fotograficznej wspomnianych uszkodzeń oraz kosztorys naprawy w/w uszkodzeń sporządzony przez niezależnego rzeczoznawcę' ad. 3. tu padło coś w stylu 'Prosimy o przesłanie opinii biegłego psychologa oraz psychiatry potwierdzający uraz spowodowany przez serwisantów firmy' ad. 4. 'Niestety w naszym mieście nie jest wydawana lokalna prasa, więc nie jesteśmy w stanie tego spełnić' ad. 5. 'Mamy szczerą nadzieję, że bałagan po serwisantach został już uprzątnięty gdyż święta lada dzień, w takim przypadku prosimy o przesłanie faktury którą wystawiła panu firma sprzątająca bałagan po serwisantach' ad. 6. 'Niestety nie widzimy podstaw do udzielenia panu takiego rabatu, lecz w ramach dobrej współpracy możemy panu udzielić rabatu od momentu usterki routera do wizyty serwisantów w kwocie 1/30 wysokości miesięcznego abonamentu czyli 1,17 zł brutto. Rabat zostanie naliczony w kolejnym miesiącu kalendarzowym i zostanie uwzględniony na fakturze'
Po przeczytaniu tego w całości popłakałem się ze śmiechu.
Facet wpadł z pismem zwrotnym w zeszły piątek. Podobno tylko piana mu z pyska nie leciała. Lecimy z jego odpowiedziami - nie wysilał się zbytnio: (nie, nie pisał w punktach, ale mnie tak jest łatwiej) ad. 1. 'Router nie został uszkodzony mechanicznie - spadł ze ściany i się rozpadł. Żądam wymiany na nowy i działający' ad. 2. 'Nie posiadam zdjęć, ale załączam rysunek jak to wyglądało' - facet narysował na kartce A4 ścianę i zaznaczył wymiary oraz tą dziurę po routerze ad. 3. 'Nie będę chodził do psychologów czy psychiatrów - nie będziecie ze mnie robić wariata. Ze mną wszystko ok. Przez Was mam teraz koszmary w nocy bo boję się o zdrowie dziecka, żeby spadający router go nie zabił' ad. 4. 'To możecie wydrukować ulotki i roznieść po całym mieście i miastach ościennych' ad. 5. 'Bałagam sam posprzątałem, więc nie mam faktury od żadnej firmy' ad. 6. '1,17zł? Kpiny sobie robicie? Żądam 4 latach darmowego dostępu do internetu w innym wypadku sprawę skieruję na drogę sądową'
Exszefu ma zamiar go przetrzymać do tych 14 dni i potem coś wysłać. Już się nie mogę doczekać. Jak to trafi do sądu do skisnę tam XD
@DemptD: Fajnie macie, zazdorszczę. Jakbym każdemu debilowi tak odpisywał to by mnie mireczki #!$%@?ły na wykope, zrobiły gównoreklame firmie i byłoby pozamiatane.
@DemptD: Skoro odrzuciliście jego reklamację, to możecie zupełnie zignorować jego kolejne pismo - prawo nie przewiduje czegoś takiego jak odwołanie od reklamacji, więc nie obowiązuje was żaden 14 dniowy termin na odpowiedź. Wiem, że temat ma charakter żartobliwy, ale może kiedyś się przydać.
Pamiętacie historię z dziurą w ścianie? Wiem, że pamiętacie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Miałem dzisiaj możliwość przeczytać pismo, które poszło do klienta oraz to które wróciło od klienta (✌ ゚ ∀ ゚)☞
W ramach przypomnienia, klient:
1. domagał się wymiany routera na wolny od wad ukrytych - w tym wszystkie wady wyszły na zewnątrz.
2. domagał się naprawy zniszczeń dokonanych przez serwisantów w domu
3. domagał się odszkodowania za poniesione straty moralne i uszczerbek psychiczny
4. domagał się oficjalnych przeprosin w lokalnej prasie
5. domagał się, aby ktoś przyjechał posprzątać brud który pracownicy zostawili po sobie
6. domagał się... 2 lat bezpłatnego dostępu do Internetu w ramach zadośćuczynienia
nie pamiętam całości, ale mniej więcej skończyło się na:
ad. 1. 'Niestety nie możemy wymienić routera na nowy ze względu na uszkodzenie mechaniczne przez niewłaściwy montaż'
ad. 2. 'Prosimy o przesłanie dokumentacji fotograficznej wspomnianych uszkodzeń oraz kosztorys naprawy w/w uszkodzeń sporządzony przez niezależnego rzeczoznawcę'
ad. 3. tu padło coś w stylu 'Prosimy o przesłanie opinii biegłego psychologa oraz psychiatry potwierdzający uraz spowodowany przez serwisantów firmy'
ad. 4. 'Niestety w naszym mieście nie jest wydawana lokalna prasa, więc nie jesteśmy w stanie tego spełnić'
ad. 5. 'Mamy szczerą nadzieję, że bałagan po serwisantach został już uprzątnięty gdyż święta lada dzień, w takim przypadku prosimy o przesłanie faktury którą wystawiła panu firma sprzątająca bałagan po serwisantach'
ad. 6. 'Niestety nie widzimy podstaw do udzielenia panu takiego rabatu, lecz w ramach dobrej współpracy możemy panu udzielić rabatu od momentu usterki routera do wizyty serwisantów w kwocie 1/30 wysokości miesięcznego abonamentu czyli 1,17 zł brutto. Rabat zostanie naliczony w kolejnym miesiącu kalendarzowym i zostanie uwzględniony na fakturze'
Po przeczytaniu tego w całości popłakałem się ze śmiechu.
Facet wpadł z pismem zwrotnym w zeszły piątek. Podobno tylko piana mu z pyska nie leciała. Lecimy z jego odpowiedziami - nie wysilał się zbytnio: (nie, nie pisał w punktach, ale mnie tak jest łatwiej)
ad. 1. 'Router nie został uszkodzony mechanicznie - spadł ze ściany i się rozpadł. Żądam wymiany na nowy i działający'
ad. 2. 'Nie posiadam zdjęć, ale załączam rysunek jak to wyglądało' - facet narysował na kartce A4 ścianę i zaznaczył wymiary oraz tą dziurę po routerze
ad. 3. 'Nie będę chodził do psychologów czy psychiatrów - nie będziecie ze mnie robić wariata. Ze mną wszystko ok. Przez Was mam teraz koszmary w nocy bo boję się o zdrowie dziecka, żeby spadający router go nie zabił'
ad. 4. 'To możecie wydrukować ulotki i roznieść po całym mieście i miastach ościennych'
ad. 5. 'Bałagam sam posprzątałem, więc nie mam faktury od żadnej firmy'
ad. 6. '1,17zł? Kpiny sobie robicie? Żądam 4 latach darmowego dostępu do internetu w innym wypadku sprawę skieruję na drogę sądową'
Exszefu ma zamiar go przetrzymać do tych 14 dni i potem coś wysłać. Już się nie mogę doczekać. Jak to trafi do sądu do skisnę tam XD
#pracbaza #truestory #pracauisp - obserwuj po więcej
@demoos: Obserwuj tag.
Komentarz usunięty przez moderatora
@DemptD: no tak, #!$%@?ł się na poziomie kwantów od promieniowania głupoty jego właściciela xD
@Gom3z : macie tag, to obserwujcie a nie "wołaj".