Wpis z mikrobloga

1221550 - 113 = 1221437

Pierwszy dzień po świętach i pierwsze kilometry do #festive500 - czyli puszczing na spokojnie.
Zapowiadali śnieżyce i ulewę to wziąłem górala. W sumie obeszłoby się bez tego, bo tylko na ostatnich kilometrach było oberwanie chmury. Wcześniej jedynie mżawka i drobny opad. Dodatkowo towarzyszył wiatr level 9000 - Orkan Barbara.
O ile pierwsza połowa minęła ekspresowo (z wiatrem), o tyle powrót to największa mordęga jaką doświadczyłem. Miota na lewo i prawo i do tego na płaskim 15km/h na przełożeniu, którym robię podjazdy. Ech, zero przyjemności. Do tego prawe kolano postanowiło nieco zastrajkować w drodze powrotnej. Może następne dni będą bardziej przyjazne zimowemu kręceniu :-)

Statystyki:

Dystans: 113 km
Czas: ◷05:13:27
Średnie tempo: 2:46 min/km
Średnia prędkość: 21,59 km/h
Kalorie: 8618 kcal
Średni puls: ❤147.6bpm
Maksymalny puls: ❤180bpm

W tym tygodniu to już 370km!
#rowerowyrownik #ruszkrakow #100km
Pobierz
źródło: comment_bnsSfGNC24upck7XR5SVxdkINhmsqlw4.jpg
  • 6
@trace_error: Spoko, to myślę, że tak 10-11 możemy się gdzieś na wałach wstępnie umówić. Bo primo chciałbym dziś odespać, secudno, niby płasko było, a tyle km miałem przepychania pod wiatr, że na wszelki wypadek wolałbym dać wolne kolanom, więc jakieś Niepołomice czy coś.