Dobry wieczór Miraski. Kolejne 2/2 w nocy i kolejne pieniądze spływające na nasze konta, czuje dobrze człowiek. Dzisiaj mały maraton z meczami, osobiście nie mogę się zdecydować co obejrzę, ale za to wiem co zagram. Dwa typy lecą do was, jak zwykle z analizą. Dzisiaj zerkamy w kierunku zespołów grających back-to-back:
Pelicans WIN. Przeciwko Miami graliśmy już kilkukrotnie, zazwyczaj z dobrym skutkiem. Nie to, że ich nie lubie. Nie chodzi też o to, że mają jakiś fatalny skład. Jest Dragić, Whiteside, Johnson i mój ulubiony Winslow, który pewnego dnia może być kimś na wzór Paula Georga lub Jimmiego Butlera. Tam się po prostu coś nie klei. Dzisiaj mecz z Pelicans, którzy zdecydowanie nie spełniają pokładanych w nich nadziei. Tutaj jednak grają ze zmęczonymi Heat, którzy w nocy wygrali z Lakers. Mecz back-to-back, więc powinni być zmęczeni tymbardziej, że trener Spoelstra rotuje właściwie siedmioma zawodnikami. Do Pels po kontuzji wraca Tyreke Evans grając na tą chwile tylko pierwszy mecz z dwudniowych serii, świetny kolejny sezon rozgrywa Davis, a Jrue Holiday robi swoje. Wydaje mi się Pelicans odniosą pewne zwycięstwo. Muszą wygrywać takie mecze, żeby nie odpaść całkowicie z walki o PO.
Thunder +10,5. Zaskoczyły mnie właściwie te wysokie kursy na OKC. Boston gra świetnie, jest formie. Cztery zwycięstwa z rzędu robią wrażenie. Jednak bukmacherzy nie wzięli pod uwagę, że są po 3 meczowym tripie wyjazdowym i w dodatku ostatni z tych meczów grali... dzisiaj w nocy. To nie znaczy ze na 100% przegrają. OKC jest uzależniona od gry swojego lidera Westbrooka, a ten dzisiaj będzie miał baaardzo ciężką przeprawę z Marcusem Smartem i Averym Bradleyem. Dodatkowo Celtics raczej nie są autorami spektakularnych blow-outów, większość ich meczów kończy się kilkupunktową różnicą, dlatego uderzamy w ten wysoki handicap.
Oczywiście zapraszam do gawędy, obserwowania tagu #gdziejesthajs oraz dzielenia się swoimi typami, kuponami etc.
Pelicans WIN. Przeciwko Miami graliśmy już kilkukrotnie, zazwyczaj z dobrym skutkiem. Nie to, że ich nie lubie. Nie chodzi też o to, że mają jakiś fatalny skład. Jest Dragić, Whiteside, Johnson i mój ulubiony Winslow, który pewnego dnia może być kimś na wzór Paula Georga lub Jimmiego Butlera. Tam się po prostu coś nie klei. Dzisiaj mecz z Pelicans, którzy zdecydowanie nie spełniają pokładanych w nich nadziei. Tutaj jednak grają ze zmęczonymi Heat, którzy w nocy wygrali z Lakers. Mecz back-to-back, więc powinni być zmęczeni tymbardziej, że trener Spoelstra rotuje właściwie siedmioma zawodnikami. Do Pels po kontuzji wraca Tyreke Evans grając na tą chwile tylko pierwszy mecz z dwudniowych serii, świetny kolejny sezon rozgrywa Davis, a Jrue Holiday robi swoje. Wydaje mi się Pelicans odniosą pewne zwycięstwo. Muszą wygrywać takie mecze, żeby nie odpaść całkowicie z walki o PO.
Thunder +10,5. Zaskoczyły mnie właściwie te wysokie kursy na OKC. Boston gra świetnie, jest formie. Cztery zwycięstwa z rzędu robią wrażenie. Jednak bukmacherzy nie wzięli pod uwagę, że są po 3 meczowym tripie wyjazdowym i w dodatku ostatni z tych meczów grali... dzisiaj w nocy. To nie znaczy ze na 100% przegrają. OKC jest uzależniona od gry swojego lidera Westbrooka, a ten dzisiaj będzie miał baaardzo ciężką przeprawę z Marcusem Smartem i Averym Bradleyem. Dodatkowo Celtics raczej nie są autorami spektakularnych blow-outów, większość ich meczów kończy się kilkupunktową różnicą, dlatego uderzamy w ten wysoki handicap.
Oczywiście zapraszam do gawędy, obserwowania tagu #gdziejesthajs oraz dzielenia się swoimi typami, kuponami etc.
#bukmacherka
Komentarz usunięty przez autora
Komentarz usunięty przez autora