Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Kurcze muszę się wyżalić. Jestem z dziewczyną ponad 2 lata, wszystko było idealnie, mamy ustaloną datę ślubu na przyszły rok (narzeczeni od kilku miesięcy) i na prawdę przez większość czasu życie jak w bajce. Niestety ostatnio wszystko #!$%@? się po całości. Ona jest typem osoby, która musi mieć racje w kłótniach - w większości przypadków wychodzi na to, że ja muszę próbować ratować sytuację (nawet jak z mojej perspektywy to nie moja wina), ewentualnie w nielicznych sytuacjach wychodzi na to, że oboje spieprzyliśmy. Nigdy w każdym razie nie jest jej wina. Jakoś potrafiłem wcześniej przeboleć, że tak jest, szczególnie, że nie kłóciliśmy się aż tak często. Ostatnio niestety wszystko idzie ku totalnemu #!$%@?, kłócimy się non stop, ona wyładowuje na mnie swoje problemy z pracy, a ja mimo że staram się ją wspierać to nie mam już dłużej siły na jej ciągłe nadinterpretowanie moich słów i odbieranie ich jako atak w jej stronę. Najbardziej obawiam się tego, że będzie jeszcze gorzej i od pewnego czasu myślę, żeby to zakończyć póki jeszcze jest dość daleko do ślubu itp.

Ale najgorsze jest to, że ja na prawdę ją kocham i uwielbiam chwilę kiedy jest dobrze, wtedy na prawdę uważam, że TO JEST TO i że nie mógłbym bez niej żyć.

Jak żyć!?
#tfwnogf #zwiazki

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( http://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: sokytsinolop
  • 18
@AnonimoweMirkoWyznania: Skoro zdecydowales sie na zaręczyny i ona je przyjela, co więcej, nawet ustaliliscie datę ślubu, to nie będzie raczej problmu, zeby poważnie porozmawiać i po prostu na bieżąco wyjaśnić, ze boli ciebie to i to i ze nie życzysz obie, zeby cala wina byla zrzucana na ciebie.z drugiej strony...czemu ludzie tak szybko pchają sie, zeby związek sformalizować? Narzeczenstwo to juz wystarczajaca odpowiedzialność i kolejny krok, zeby sprawdzić, czy faktycznie oboje
@AnonimoweMirkoWyznania: Rozjaśnie problem szerzej. Po pierwsze jest niedojrzała. Do tego jak to kobieta - bardziej rozumie w zdaniach emocje, niż logiczne wnioski i na emocjach próbuje wykreować sobie Twój obraz i obraz "kto co powinien". Jeśli mówisz twardo, krytykujesz, a nawet jak nie stosujesz emotek w piśmie (!) to ocenia Cię jakbyś był bez serca, emocji, negatywny. Jak miło/chwalisz/komplementujesz/pomagasz/nie obwiniasz to że jesteś dobry. W kłótni tak samo, jeśli nie chwalisz,