Wpis z mikrobloga

@Sangreal: a takie pytanie mam - w Polsce głosujemy na partię, czy na przyszłego premiera? Mnie się wydaje, że na partie i to partia wybiera przedstawiciela, który zostaje premierem. I teraz nie wiem, czy krytykujesz Kaczyńskiego, bo nie chciał być premierem, ale rządzi partią, która popiera rząd i rząd bez tej partii może sobie najwyżej po kartce porysować ołówkiem, czy system, w jaki wybieramy od 26 lat władze?
@AlgorytmPrima: pytasz mnie jaka jest zasada czy jakie są realia? PiS wygra wybory między innymi dzięki mocnemu promowaniu Szydło. A jasnym jest dla wszystkich, już od czasu wyborów, że za sznurki pociąga Kaczor.
Wiem co miał na myśli Błaszczak, że to tylko kurtuazja etc, jednak komicznie to brzmi w sytuacji kiedy jak to się mówi "koń jaki jest, każdy widzi".
@Sangreal: A mi się wydaje, że czepiasz się nie tego, co trzeba. Na Jakiego mówi się nieraz w mediach per "ministrze", a ministrem sprawiedliwości nie jest. Przykładów takich można wymieniać w nieskończoność. Tobie utkwił tylko ten, który jest najbardziej rażący.
@ppiasq: tylko, że jest to błędnie stosowane w kontekście premiera. Do byłych prezydentów rzeczywiście można tak mówić, do byłych premierów już nie powinno.