Mircy, dzisiaj kumulacja... W dniu moich urodzin wyprowadziła się ode mnie dziewczyna. Dziewczyna, z którą byłem w związku 10 lat (#!$%@?, w sumie to jak małżeństwo...). No i jedyną istotą, do której mogę się przytulić, jest kot -.-
Wazne kot zostal ;) a jak pijesz to nie wylewac. Kobiety to #!$%@? z cyckami, nie przejmuj sie nie wie jeszcze co stracila :D nie warta Ciebie byla i tyle.
@evvelina: trzymam się! Co prawda, kieliszka, ale się trzymam... Co ciekawe, o ile wcześniej chciało mi się płakać, jak człowiek pomyślał o tym wszystkim, to teraz, z tymi promilami we krwi, i mając "wolną chatę", jakoś tak... spoko. "Jest super", jak to leci teraz z głośników.
@evvelina: to powiem Ci jutro :P Z drugiej strony, uzbroiłem się dzisiaj w Tatry Mocne, ale jednak jak pomieszam, to dopiero wtedy będzie "impreza", dlatego zostałem przy winie ;) A odnośnie trzymania się kota - zazwyczaj trzymam się go jak idę spać, to taka przylepa że aż dziw bierze, że to kot :D
@noriad: Sto lat. Współczuję kumulacji i niezręcznie byłoby m się dopytywać jak to się stało, że dzisiaj i w ogóle że się rozstaliście. Może cie ukoi lub zainspiruje. Z każdą kobietą, którą spotkałem i która wzbudzała moje zainteresowanie można było przeżyć coś ciekawego lub coś zbudować i to wszystko było unikalne. Miałem taki związek, chyba 8 lat, sporo, jak mi się wydawało błahych, powodów, zróbmy przerwę, potem że koniec itd. Głównie
@evvelina: plan jest prosty: opróżnić jednego (tego butelkowego), a drugiego wygiziać ;) @wielowitamin: Dziękuję. Powiem Ci, że ten związek, patrząc z boku, zbytnio "kupy się nie trzymał", też weszła rutyna i jakaś taka... stagnacja? Takie przyzwyczajenie do siebie. Minusem tego wszystkiego jest fakt, że dla tego związku bardzo mocno ograniczyłem swoje znajomości koleżeńskie, przez co mi wypok został do wyżalania się :P Ogólnie jestem optymistą, zawsze szukam rozwiązania problemu, ale
@noriad: Też zawsze jestem optymistą jednak wtedy w tym momencie miałem wrażenie, że nie da się tego podrobić czy odbudować gdzie indziej ale nie jest tak i szkoda tak myśleć. To tak jakby ci przyszło do głowy myśleć w ten sposób - gówno prawda. Mimo wszystko to co ważne masz w jednym zdaniu i to jest ostatnie zdanie które wyżej napisałem. Warto też pamiętać, że koledzy się nie gniewają i srogie
@wielowitamin: odnośnie końcówki Twojej wypowiedzi - niby tak, ale czym innym są koledzy w wieku <25 lat, a czym innym koledzy, którzy wszyscy mają już żonę i "świeże" dziecko... A odnośnie Twojego ostatniego zdania z poprzedniej wypowiedzi - co ma być, to będzie. Jeżeli będzie nam dane się zejść kiedyś, to się zejdziemy, i dalej będę mógł narzekać, jak mi z nią źle. A jak nie, to po prostu będzie człowiek
Nie obchodzi mnie kto przez 8 lat #!$%@?ł wymiar sprawiedliwości i ustrój państwa w taki sposób by nie można było tego odkręcić, będziemy was pokazywać równoważnie na czarnym tle, macie podać sobie ręce i zacząć wspólnie budować porozumienie. #bekazpisu #sejm #polityka
Kicha...
#urodziny #feels, no i mam w planach #pijzwykopem aż do porzygu :(
źródło: comment_PALVtXy2H5Ywrb75yQTLg8ukWcvz1FzA.jpg
Pobierz@wielowitamin: mam kota, o to niejako dosłownie
źródło: comment_WMIBEtPmTg6jYyDXrE6YRcN67ypi3CCR.jpg
Pobierzźródło: comment_lEMjITWWc1lXQZxtIeeG1CQKwdd6ynw5.jpg
Pobierz@evvelina: koty mają 7 żyć więc tydzień chlania koteł wytrzymie
@wielowitamin: Dziękuję. Powiem Ci, że ten związek, patrząc z boku, zbytnio "kupy się nie trzymał", też weszła rutyna i jakaś taka... stagnacja? Takie przyzwyczajenie do siebie. Minusem tego wszystkiego jest fakt, że dla tego związku bardzo mocno ograniczyłem swoje znajomości koleżeńskie, przez co mi wypok został do wyżalania się :P Ogólnie jestem optymistą, zawsze szukam rozwiązania problemu, ale
źródło: comment_asL49RH5hURkp4uPGNUHll4ro37wGZ87.jpg
Pobierzźródło: comment_AfNuHnO5rCrWcuFPwtSzHrEJae04IAOB.jpg
Pobierz