Wpis z mikrobloga

@kunewicz: zgadza się, jedyny orgazm który można uzyskać językiem, ustami to stymulacja łechtaczki o której kolega ryksilnika nie wiedział istnieniu. Stąd moje przypuszczenia, że wcale oralnie nie zadawalał swojej kobiety. Mógł natomiast przez dopochwową stymulację palcami ;)
@Ryksilnika: zebrało się #!$%@? grono eksperckie i debatuje nad lizaniem cipy xD A nikt chyba w życiu nic o tym nie poczytał, a jeśli już praktykował, to tylko na własną modłę. Jak to na wykopie XD

Wypowiedź jednak chciałem sprowadzić do jednej rzeczy - skoro dochodzi oralnie, to chyba dobrze, nie?
Trudno jest niektórym kobietom osiągnąć orgazm poprzez tylko klasyczny stosunek, dla niektórych jest to wręcz niemożliwe. Więc dopóki obie strony
@kunewicz: to taka sztuka dla sztuki językiem. Ani przyjemność większa a przez trudność dostępu tego miejsca nawet mniejsza. Od tego masz palce ;). To tak jakby Ci ktoś robił loda w prezerwatywie, jasne że można, pewnie i efekt końcowy przyjemny ale po co się męczyć ;)