Wpis z mikrobloga

@mulen: Legacy to specyficzna gra. Zagrasz w to 12 do 24 razy, średnio pewnie 18-20 gier. To duzo, jak na pełnowymmiarowa planszówkę. ale to taka kampania na wypasie jest. Postacie będa dostawały nowe umiejętności, sytuacja na mapie będzie się zmieniała, panika w miastach będzie rosła z misji na misje. dodatkową będą inne cele i zasady specjalne dla każdego miesiąca.

Moim skromnym zdaniem, Legacy >>>>>>>> Zwykła pandemia. Jest to zupełnie nowy wymiar
@mulen: Nie jest to łatwo opisac bez robinenia spoilerów.

Póki nie zaczniesz grać kampanii, możesz grac na luzie pojedyncze gry.

Ale jak zaczniesz kampanie:
- będziesz modyfikował karty postaci - nalejki z nowymi umiejętnościami
- poziom paniki w miastach będzie rósł )naklejki na mapie)
- choroby będa ewoluowały
- karty misji po wypełnieniu lub nie będą modyfikowane

Etc.
@mulen: Generalnie to nie. Chyba że kupisz reset pack. Ale tak jak mówiłem - "legacyjność" zwiększa frajdę z gry wielokrotnie.

Jak szukasz gry do luźnych pojedynczych bezstresowych gier z "casualowymi" graczami - wybierz co innego.
@mulen: Rózne są opinie na temat pandemii. Jedna z powszechniejszych (z która ja osobiście się zgadzam) jest taka, że pandemia to gra zbytnio uproszczona, nie dająca Ci wielkich mozliwości, żeby nie powiedzieć że strasznie schematyczna i jakas taka... sucha. Uważam że to co najwyżej 6/10; a o co grać w przeciętne planszówki? Tryb legacy zmienia to diametralnie, no ale nie jest dla "casualowego" grania.

Ponieważ pytanie "co kupić" pada non stop,
@mulen: Możesz zawsze zamiast nalepiać, kłaśc te rzeczy i po rozgrywce fotografować wszystko i układać. Niestety zabawy więcej, ale nie musisz brać żadnego reset packa.
@w_szafa czy to nie przejdzie? Bo nie miałem pandemica legacy, ale już widziałem takie gry i ludzi co tak robili. Bo zawsze, nawet jak fabułę poznasz, to możesz sprzedać jak prawie nówkę.
1. Chyba wszystko jedno, z + dla strategicznych
2. Rywalizacja
3. Nie może być za prosto.
4. Do 4h
5. od 2 najlepiej, ale bez różnicy większej
6. Obojętnie
7. Tym odbiorcy to rodzice grający czasem z sąsiadami lub ze mną :D
8. Graliśmy do tej pory w Ryzyko i Puerto Rico. Ta druga gra przypadła bardzo do gustu rodzicom, więc szukam innej gry planszowej, która też zapewni podobną rozrywkę.
@Sarseth: Nie przejdzie. Masz całą główną talię ze zdrapkami - po zdrapaniu nic nie zrobisz już z tym.

Z nalejkami samymi by jeszcze przeszło - ale jak chcesz układać naklejki? Musiałbyś je fotografowac, drukować i wycinać... duzo roboty.

Nasza ekipa wyszła z założenia że te 200, 250 PLN to uczciwa cena za 15-20 rozgrywek w dobra planszówkę. A teraz mamy już "Seafall Legacy" naszykowane - gra piracka z motywem legacy.
@mulen: Bierz Legacy, każdy kto w to zagra mówi, że to przyszłość gier planszowych :) Rozszerzanie mechaniki (choć w tym przypadku "mechaniki" to dużo powiedziane) w trakcie trwania fabuły jest świetne. W trybie Legacy masz 12-24 gier i spokojnie da się grać jak w zwykłą pandemię. Zwykła pandemia się znudzi po 5-10 grach.
@mpitas3: Tylko, że moi rodzice grają tak raz na miesiąc i to w różnych ekipach na luźno. Pandemia Legacy wygląda jak gra dla prawdziwych zajawkowiczów, więc nie wiem czy będzie dobra teraz
@mulen: próg wejścia ma bardzo niski, była to moja 2 gra, więc nie powiedziałbym, że dla zajawkowiczów :) a jak nie, to kupuj patchworka na dwójkę i po problemie :)
@mulen: A ja tam wolę zwykłą pandemie. Jakoś ta cała kampania do mnie nie przemawia. Być może za krótko w nią graliśmy, bo doszliśmy tylko do czerwca (czyli połowa). Znacznie bardziej wolę rozłożyć, zagrać, zapomnieć w różnych ekipach niż ciągnąć tasiemca w jednej. Chociaż, może to wina grupy w jakiej grałem. Mieliśmy gracza z kompleksem lidera i wprowadzał nerwową atmosferę, bo nikt nie chciał go słuchać :D