Wpis z mikrobloga

@imlmpe a takie mam pytanie do materiału. Czy to nie trochę dwulicowe, że zarządca umorzył ludziom odsetki dopiero kiedy został zwolniony i chciał sobie zjednać przychylność ludzi? Gdyby pracował dalej u swojego pana pewnie by tego nie zrobił.
@r_dest: jest tak, jak mówisz. Facet się przestraszył i chciał zadbać o swój tyłek po zwolenieniu z pracy. Zdecydowanie nie była to troska o ludzi, a (jak sam wspomina) martwienie się o to, co z nim dalej będzie. Gdyby nadal pracował u swojego pana, pewnie nadal by oszukiwał.

Niemniej, pochwalona nie jest tutaj postawa (umorzenie długów ze strachu) a jej efekt (zdobycie przychylności ludzi, kosztem swojej kasy).