Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Czasami się zastanawiam jak to nie jest być chorym. Jak to nie jest wstawac w środku nocy po pięć razy, jak to nie jest chodzić codziennie niewyspanym i nie czuć cały czas bólu fizycznego. Nieraz przypomiam sobie jak to było parę lat temu gdy chodziłem uśmiechnięty, umawiałem się z dziewczynami, a teraz nawet boje się jakąkolwiek gdzies zaprosic bo w chwili gdy dowiedzialaby sie o mojej chorobie to albo by mnie zostawila, albo co gorsze zostala by przy mnie i zmarnowałbym takiej zycie.

Pół biedy jakby lekarze dali jakas szanse na uleczenie, ale nieee "nieuleczalne", jeszcze jakby powiedzieli zostalo Ci 10 lat zycia, to c--j odrywałbym karteczki, a jedyne co mi dali to "zwiekszone ryzyko nowotworu" wiec w sumie od 5 lat jaram jak smok ( ͡° ʖ̯ ͡°)

Chcialem powiedziec tylko, ze jest mi przykro.

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( http://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: sokytsinolop
  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@AnonimoweMirkoWyznania: odpowiadając na Twoje pytanie - jest zajebiście :-)
Ale nie o tym tutaj. Generalnie nigdy nie wiesz jak będzie, może za 3 lata będzie uleczalna? Nie marnuj swojego (nawet jeśli) krótkiego życia.
Mam znajomego, guz mózgu. Mając tą przypadłość, znalazł miłość swojego życia, mają fajnego synka i nadal razem funkcjonują. Wiadomo, od badań do badań, ale nie wyglądają na nieszcześliwych.
Także głowa do góry, będzie dobrze!
  • Odpowiedz