Wpis z mikrobloga

To jak jest w końcu. Można ustawą jednak znieść ubóstwo czy nie można?

Ubóstwo relatywne ogółem wg Banku Światowego
Przed 500+ 18,7 proc.
Po 500+ 13,9 proc.
Zmiana: -26%

Ubóstwo relatywne dzieci wg Banku Światowego
Przed 500+ 28,1 proc.
Po 500+ 10,2 proc.
Zmiana: -64%

Źródło:
http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/500-biedni-polacy-zwolnienia-ubostwo,174,0,2216878.html

#4konserwy #neuropa #libertarianizm #korwin
  • 43
@chanelzeg: Jak to się stanie i komu oddadzą?
Jeśli samotna niepracująca matka z dzieckiem ma świadczenie mops i 500plus czyli jest beneficjentem netto. A ja mam jedno dziecko i płace wysokie podatki i jestem płatnikiem netto na 500+, to kiedy mogę się spodziewać, że samotna matka z dzieckiem mi to odda? Czy odda państwu niepracując? Komornik przyjdzie czy jak odda?
Zapłaci to w podatkach ona


@chanelzeg: Niepracująca samotka matka w najbliższym czasie nie zapłąci nic, będzie beneficjentką netto.
Jak pójdzie do gównopracy po latach i zarobi 1500zł netto płacąc podatki to jednocześnie w podatkach zapłaci za ubezpieczenia społeczne, drogi, policję, wojsko itd i jeszcze odda wcześniejsze dochody z 500+? Wszystko to z kilkuset złotych podatu? Ty tak serio? O redystrybucji słyszałeś?
Nie kompromituj się więcej. W Polsce niepracujący również płacą podatki.


@chanelzeg: Samotna niepracująca matka dostaje z mopsu 600 zł + 500plus więc ma dochód 1100. Zapłaci vaty i akcyzy z tego co otrzymała. W którym miejscu jest płatnikiem podatków z własnych pieniędzy, czy może tylko zwraca cześć tego co otrzymała z budżetu?
Wiesz, że niektórzy są beneficjentami netto a niektórzy płatnikami netto do budżetu? Czy słyszałeś o czymś takim jak redystrybucja?
@Generau-armii-progresywnej: @BongoBong: Wy na prawdę zakładacie, że część beneficjentów tego rpgoramu, którzy nie uzyskuja absolutnie żadnego dochodu z pracy nigdy już nie będzie pracować, ani ich dzieci, ani wnuki i nigdy nie zaczną wpłacać do budżetu pieniędzy? Sami przyznajecie, że część beneficjentów programu do rasowe, pernamentne i wielopokoleniowe pasozyty? Wow, tego się nie spodziewałem.
@chanelzeg:
Naprawdę ciężko zrozumieć czym jest redystrybucja?
17 lat pobierania 500zł x 12miesiecy w roku x dwoje dzieci = 200 000zł.
Jakie podatki musiała by później płacić żeby oddać te pieniądze jednocześnie opłacając ubezpieczenia policje wojsko infrastrukturę itd? Nie rozumiesz że poza przypadkami że rzeczywiście pojdzie dopracy i bedzie zarabiać 20 000zł miesięcznie to inni płacąc podatki przekażą jej te pieniądze na dzieci?
@BongoBong: Oczywiście, że nie każda bo są pasożyty, które się pracą nie splamiły albo cwaniaczki co robią na czarno bo ten program takie postawy mocno premiuje i dodatkowo wynagradza. Jako społeczeństwo będzie tzreba wpłacić jednak więcej niż 500 zł na beneficjenta bo jest to pozyczone na oprocentowaną kasę u międzynarodowej finansjery, która zgłosi się po swoje.
Wystarczy zarabiać minimalną krajową by wpłacać więcej niż 500 zł w podatkach miesięcznie.


@chanelzeg: Widocznie zaciemnienie jest permanentne. Wydatki na 500+ to nie jedyne wydatki budżetowe, to tylko ich część. Poza tym mówisz o kwocie jaka przypada za jedno dziecko.
@chanelzeg: Wydatki na 500+ to 5,9% zaplanowanych wydatków budżetowych na 2017 rok. Zakładając, że każdy Polak płaci proporcjonalnie tyle samo na poszczególne działki, to aby 500 szło na program 500+ to trzeba płacić 8474 złotych podatków miesięcznie. To przy założeniu tejże kwoty 500 złotych. Wiele osób pobiera 500+ na dwójkę czy trójkę dzieci i to będzie wielokrotność tych 8,5k podatków miesięcznie.

Jeżeli ktoś wpłaca 3k podatków miesięcznie to na program 500+
@BongoBong: To tak nie działa słonko. Jeżeli np. PiS podwyższa podatki na sproawdzane samochody i np. drożeje transport żwyności to teoretycznie ten kupujący nie płaci więcej podatków, ale praktycznie to on właśnie ostatecznie zapłaci za to kupując pomidora, podczas gdy podatek zaniesie do urzedu przedsiębiorca i będzie liczony jako zapłacony przez przedsiębiorce. W ten sposób podatki potrafią się nakładać nawet kilkadziesiąt razy na 1 towar.
@Generau-armii-progresywnej: Nie istnieje byt o nazwie „społeczeństwo”, są tylko oddziałujące na siebie jednostki. Wolne jednostki współpracują i oddziałują na siebie, rozumiejąc, że jest to konieczne do przetrwania. Istotne jest jednak to, że ostatecznie każdy samodzielnie decyduje o tym, czyim się poddać wpływom, a czyjemu oddziaływaniu się przeciwstawić, albo czyje poglądy przyjąć najpierw, a czyje później. Jako libertarianin jestem jak najbardziej za procesem dobrowolnej wymiany i współpracy pomiędzy wolnymi jed
@Kapitalis: Nie masz wolności żyjąc obok mnie. Musimy zawrzeć polityczne porozumienie co możemy, a co nie, względem siebie. Jak np będziesz trzymał broń atomową obok mojej żony i dizeci, ale zabronie Ci tego prawnie albo przyjdę z widłami samemu walcząc o swoje bezpieczeństwo. Zasady muszą wynikać z umowy społecznej.
@Kapitalis: Nie, jesteśmy względem siebie ograniczeni, a to nie to samo co bycie niewolnikiem. To że nie mogę nasrać tam gdzie mam ochotę tylko nie mogę na Twojej wycieraczce to jest oczywiście zniewolenie i odebranie mi wolności, jednak w sytuacji w jakiej się znajdujemy, to jest potrzebne. Powtarzam, w dzungli rób co chcesz, ale jak mieszkasz między nami to obowiązuje Cie istniejąca polityka.
@Kapitalis porozumienie medzy nami to kwestia polityki. W aktualnych czasach nie porozumiemy sie indywidualnie jażdy z każdym co do prawa i obowiazkow. Mamy wiec umowe spokeczna na wladze wyłonioną w wyborach. Dogadujemy sie ile oddajemy na wspolne cene a ile sobie zostawiamy prywatnie. Proste.Jesli iwazasz ze za duzo to przekonuj ludzi zbieraj poparcie i staetuj w wyborach.
@Kapitalis porozumienie medzy nami to kwestia polityki. W aktualnych czasach nie porozumiemy sie indywidualnie jażdy z każdym co do prawa i obowiazkow kazdego z nas wzgledem siebie.. Mamy wiec umowe spokeczna na wladze wyłonioną w wyborach. Dogadujemy sie ile oddajemy na wspolne cene a ile sobie zostawiamy prywatnie. Proste.Jesli uwazasz ze za duzo to przekonuj ludzi zbieraj poparcie i startuj w wyborach.