Wpis z mikrobloga

@TymRazemNieBedeBordo: nie rozmawiam w jakim swietle cos stawia kierowce i nie napisalem ze to nie jego wina. Odnioslem sie tylko do teojego #!$%@? ze jedzie 80km/h co jest nie prawda.
Bylo znalezisko o tym wypadku wczoraj albo przedwczoraj z kilometrem dyskusji.

Wina kierowcy ale te 2 #!$%@? to niezle kretynki
  • Odpowiedz
@MlodyBog: no prosze cię, to tym bardziej w deszczu nie zachował szczególnej ostrożności. tym bardziej jest tłumaczone na każdym kroku kursu nauki jazdy PRZED PRZEJŚCIEM DLA PIESZYCH ZACHOWAJ SZCZEGÓLNĄ OSTROŻNOŚĆ. Zwalniaj. #!$%@?, nie zbawi cię że w deszczu, w nocy, przed #!$%@? przejsciem dla pieszych pojedziesz te 10kmh mniej. #!$%@?, zawsze przed słabo widocznym przejściem zwalniam. Przewiduj że może ci ktoś wybiec. Wam wszystkim święte krowy w blaszakach bym pozabierał prawa
  • Odpowiedz
@MlodyBog: nic mi nie musisz udowadniać, obejrzyj sobie kilka odcinków "polskie drogi", przejedź się w mieście po dwupasmówce i zobacz ilu debili wyprzedza na pasach prawie zabijając pieszych którzy na nie wchodzą, no mówie, jak w lesie...
  • Odpowiedz
@TymRazemNieBedeBordo: jakie #!$%@? wyparcie, co ty w ogóle piszesz? Spójrz na mój pierwszy komentarz. Napisałem że wina kierowcy bo potrącenie na pasach, nie tłumaczę kierowcy tym że ich nie widział, napisałem że potrącił je bo padał deszcz i ich nie zauważył. Nigdzie nie napisałem że to go tłumaczy.

Tak, prawo jazdy mam tylko dwa lata i nie lubię jeździć po mieście w nocy w deszczu, bo widoczność jest ograniczona i jazda
  • Odpowiedz
@Dzawlik: Jak to czytam to mam wrażenie, że właśnie większość nie jeździła nocą w deszczy samochodem. Albo inaczej, nie prowadziła samochodu, bo jeszcze prawka nie mogą mieć.
  • Odpowiedz
No trochę #!$%@? się rozejrzały, nie powiem. Nie zmienia to jednak faktu, że to kierowca jest tutaj #!$%@? i miał skrzyżowanie, dwa przejścia przed sobą i w #!$%@? czasu, żeby zwolnić, zareagować.
  • Odpowiedz
Ludzie, ogarnijcie się, po to jest przejście dla pieszych, żeby pieszy mógł tam na 100% bezpiecznie przejść! #!$%@? na pieszych, że łażą bądź gdzie przez ulicę, a nie po pasach, a po jaki ciul mają iść na pasy skoro ich szanse na przeżycie są takie same, bo "deszcz", bo "nie widać", bo "można się zamyślić", bo "nie myślałem że będzie chciał przejść a on wtargnął jak ja byłem 300 metrów od pasów"!
  • Odpowiedz
@Dzawlik ja tam widzę pieszych oświetlonych, nawet w deszcz. Poza tym jak babki wchodziły na przejście, samochód był dość daleko, też bym przechodzil na ich miejscu. Więc to nie żadne święte krowy. I mówię to jako kierowca z kilkunastoletnim stażem.
  • Odpowiedz