Mirki, #logikarozowychpaskow motzno czy jednak mam trochę racji, bo już nie wiem, czy nie przesadzam z inbą.
Musiałam dziś zostać w pracy dłużej. Byłam umówiona z niebieskim, więc piszę 2 godziny przed planowanym spotkaniem, że się nie wyrobię, bo w robocie się pali i wali i żeby przyjechał godzinę później. Chciałam jeszcze się ogarnąć, kupić coś na kolację i posprzątać, a i tak wszystko na biegu będzie. Napisał, że ok.
I nagle dzwoni zadowolony, że on będzie wcześniej i w ogóle niespodzianka, bo kupił jedzenie na wynos.
No ja #!$%@?. Wie doskonale, że zawsze kupuję coś na kolację jak przyjeżdża. To mógł mnie uprzedzić, bo skończy się na tym, że znowu będę musiała wywalić jedzenie (mało jem, większość w pracy, ta liczba bułek starczy mi na tydzień chyba; pomijając, że już się nie będą do niczego nadawać).
Może faktycznie na niego naskoczyłam, że mógł mi powiedzieć. I że co ja teraz mam zrobić z tymi zakupami, że umawiamy się na konkretną godzinę i jaki ma problem, żeby się jej trzymać.
A ten, że niespodzianka. No zajebista niespodzianka jak biegiem z pracy lecę, torby napchane, zakupy w jakiś delikatesach dwa razy droższe, bo nie mam czasu iść do normalnego sklepu, a ten sobie niespodzianki wymyśla.
@Kur_Piejak to jak najbardziej powod na zjebe bo wystarczylo uzyc mozgu a nie zachowac sie jak dziecko. Wlasnie, takie zachowanie mozna wybaczyc dziecku a nie doroslemu facetowi.
Pozdro dla Twojego faceta. Jak Ty chcesz kogoś #!$%@?ć za to, ze kupił jedzenie a Ty musisz wyrzucić swoje ew schować je do lodówki to kisnę srogo XDD
@Kur_Piejak: Ale jestes ograniczony. Problemem bylo to, ze przyjezdza wczesniej wiedzac, ze musze wtedy biegiem leciec do domu. Samo jedzenie bylo super i pyszne, po prostu gdyby mnie uprzedzil nie musialabym robic zakupow - tym samym spokojnie bylabym gotowa wczesniej. Jak trudno moze byc to zrozumiec?
To ja kisne z tych, ktorzy mysla, ze bylam zla o to, ze kupil cos do jedzenia. No #!$%@?.
@fryne_ Pierwsza rzecz- sama jestes ograniczona, bo nawet nie pamiętasz co piszesz. Nie zacytowałem twojej wypowiedzi tylko jakiejś innej mirki (źle oznaczylo; zamiast ją to mnie). Druga sprawa robienie komuś problemów o jedzenie..jeszcze #!$%@? o bułki jest żałosne. Nie potrafisz się nawet do błędu przyznać tylko brniesz w jakieś gownoburze. Jak wspomnialem wyżej- mogl uprzedzić ale tego nie zrobił co nie jest powodem na jakąkolwiek zjebe. Księżniczka biegiem poleciała do sklepu..ojej..korona Ci
Aktywne Wpisy
18+
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
Musiałam dziś zostać w pracy dłużej. Byłam umówiona z niebieskim, więc piszę 2 godziny przed planowanym spotkaniem, że się nie wyrobię, bo w robocie się pali i wali i żeby przyjechał godzinę później. Chciałam jeszcze się ogarnąć, kupić coś na kolację i posprzątać, a i tak wszystko na biegu będzie. Napisał, że ok.
I nagle dzwoni zadowolony, że on będzie wcześniej i w ogóle niespodzianka, bo kupił jedzenie na wynos.
No ja #!$%@?. Wie doskonale, że zawsze kupuję coś na kolację jak przyjeżdża. To mógł mnie uprzedzić, bo skończy się na tym, że znowu będę musiała wywalić jedzenie (mało jem, większość w pracy, ta liczba bułek starczy mi na tydzień chyba; pomijając, że już się nie będą do niczego nadawać).
Może faktycznie na niego naskoczyłam, że mógł mi powiedzieć. I że co ja teraz mam zrobić z tymi zakupami, że umawiamy się na konkretną godzinę i jaki ma problem, żeby się jej trzymać.
A ten, że niespodzianka. No zajebista niespodzianka jak biegiem z pracy lecę, torby napchane, zakupy w jakiś delikatesach dwa razy droższe, bo nie mam czasu iść do normalnego sklepu, a ten sobie niespodzianki wymyśla.
Szlag mnie trafi.
#zalesie #zwiazki
Pozdro dla Twojego faceta. Jak Ty chcesz kogoś #!$%@?ć za to, ze kupił jedzenie a Ty musisz wyrzucić swoje ew schować je do lodówki to kisnę srogo XDD
To ja kisne z tych, ktorzy mysla, ze bylam zla o to, ze kupil cos do jedzenia. No #!$%@?.
@Asdasiq: Rozumiem, ze jesli przeszkadza
@fryne_: XDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD
Pierwsza rzecz- sama jestes ograniczona, bo nawet nie pamiętasz co piszesz. Nie zacytowałem twojej wypowiedzi tylko jakiejś innej mirki (źle oznaczylo; zamiast ją to mnie).
Druga sprawa robienie komuś problemów o jedzenie..jeszcze #!$%@? o bułki jest żałosne. Nie potrafisz się nawet do błędu przyznać tylko brniesz w jakieś gownoburze. Jak wspomnialem wyżej- mogl uprzedzić ale tego nie zrobił co nie jest powodem na jakąkolwiek zjebe. Księżniczka biegiem poleciała do sklepu..ojej..korona Ci