Wpis z mikrobloga

#banished mini osiedla

Po roku przerwy wróciłem na kilka(naście) godzin do #banished i zrobiłem sobie mały eksperyment. Chciałem sprawdzić jaka jest najmniejsza "samowystarczalna" społeczność, jaką da się stworzyć w grze. Jak już ktoś rozegrał parę partii to wie, że bez modów nie da się być samowystarczalnym, bo na mapie niektóre zasoby są nieodnawialne (chyba, że będziemy handlować - ale to już przeczy idei samowystarczalności). Założyłem za to, że można ograniczyć zużycie tychże poprzez zaniechanie budowy niektórych budynków i produkcji niepotrzebnych surowców oraz materiałów.

Żeby nasi mieszkańcy przetrwali potrzebują tak naprawdę trzech rzeczy: spania, jedzenia i ciepła. Trzeba im więc wybudować dom, ogrzać go i dostarczyć jedzenie. Nic więcej nie jest niezbędne do funkcjonowania wioski. Kombinowałem z kilkoma układami, ale wg mnie najbardziej funkcjonalne założenie to: 6 domów skupionych wokół dwóch stodół, obok wioski na skraju lasu drwal i składowisko a w centralnej części lasu chatka leśników, zbieraczy i myśliwych. Raptem 4 budynki, w których musimy zatrudniać osadników. Do obsadzenia wszystkich wakatów potrzeba 12 wygnańców, co przy wybudowanych 6 domach daje jeszcze zapas kilku robotników/budowlańców na wypadek nagłej śmierci bądź dalszych działań. Wrzucam schemat jak taka wioska wygląda u mnie.

Miałem pewne wątpliwości, czy bez narzędzi i ubrań to wszystko się uda, ale przy odpowidnio dużym zapasie opału i jedzenia oraz zoptymalizowaniu przebywanej drogi mieszkańcy nie zamarzają i są na tyle efektywni, żeby ze sporym zapasem organizować sobie potrzebne do przeżycia surowce.

Co dalej?

Zbudowanie takiej samowystarczalnej wioski zajmuje około 15 minut gry. Potem można zostawić ich samopas i robić co jakiś czas kontrolę czy wszystko stoi na miejscu. Postanowiłem jednak sprawdzić, czy mimo scentralizowanego zarządzania mapą i surowcami dałoby się wydzielić kolejne samowystarczalne osiedle. Wziąłem nadmiarowych robotników i w dalszej części mapy zrobiłem idealną kopię pierwszej osady. Budując ją trzeba oczywiście pilnować, żeby domy nie powstawały zbyt szybko w stosunku do pojawiąjących się w stodołach i na składowisku materiałów. W innym wypadku mieszkańcy zaczną chodzić do sąsiedniej wioski co skończy się tym, że będą mniej wydajni lub nawet zamarzną.

Na całej małej mapie w rozmiarze small i w górzystym terenie udało mi się stworzyć 5 przysiółków (to jest też 5 lasów na około 80% zasięgu chatki leśniczego). W najlepszym okresie miałem w nich ponad 100 dorosłych mieszkańców. Na więcej nie starczyło budulca - kamienia. Oczywiście mógłbym zbudować kamieniołom, ale: występuje w nim wysoka śmiertelność, bez narzędzi pracownicy są bardzo mało wydajni, kamieniołom też się kiedyś kończy, a miejsca na małej mapie nie ma za dużo).

Gra skończyła się z chwilą gdy nawiedziło mnie tornado, które zmasakrowało dwa osiedla. Brak wyżej wspomnianego kamienia nie pozwolił na ich odbudowanie. Mógłbym się oczywiście wtedy skonsolidować - zburzyć część budynków z jednej wioski i odbudować drugą, ale mi się już nie chciało. Uznałem eksperyment za skończony.

Wnioski:

- w Banished da się stworzyć samowystarczalną wioskę, o którą nie trzeba dbać (oczwiście do czasu jak nie zdarzy się jakaś tragedia, bo ludziki w grze same nie skumają, że zniszczone budynki można sobie odbudować)
- grając w ten sposób jesteśmy odporni na brak niektórych surowców (żelazo, skóry, wełna) ale innych zaczyna nam brakować (kamień)
- nie są nam straszne ciężkie warunki (surowy klimat, górzysty teren), bo zajmujemy mało miejsca i nie musimy niczego uprawiać
- mamy szybko duże nadwyżki robotników - nie miałem pomysłu do jakich prac można ich skierować
- mieszkańcy są na tyle mądrzy, że w większości przypadków optymalizują sobie miejsce zamieszkania w zależności czym się aktualnie zajmują (zazwyczaj mieszkańcy jednej osady również w niej pracowali i nie biegali przez las do wioski obok)
- w grze brakuje zarządzania przechowywaniem surowców; przykład: leśniczy oprócz drewna dostarczał znalezione żelazo, którego zupełnie nie potrzebowałem, a które zajmowało mi miejsce na składowisku, nie potrzebowałem również skór w stodołach (tak wiem, są na to mody)
- nawet jeśli zdecydowałbym się na handel to wybudowanie portu w każdym przysiółku byłoby dla mnie zbyt drogie (kamień), a jeden centralny port zaburzyłby drogę, którą przebywają pracownicy; dlatego składanim się ku modowi z małymi porcikami - mógłbym wtedy opychać żelazo w zamian za kamień; problem jest jedynie taki, że nie zawsze wszystkie wioski da się umieścić przy głównej rzece

Jak macie jakieś pytania, albo sugestie jak lepiej mógłbym to rozegrać to zapraszam.

#banished #gry #grypc #strategie #steam
nalejmizupy - #banished mini osiedla

Po roku przerwy wróciłem na kilka(naście) god...

źródło: comment_P8Z9BMpVyYIQEVkQ4csTTp2dAk4IpvHn.jpg

Pobierz
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach