Wpis z mikrobloga

#hearthstone
Tak sobie gram, patrze na karty i wzięło mnie na przemyślenia.
Zawszę jak czytam sobie o heartshotnie i oglądam jakieś poradniki dla początkujących słyszę jedno "Nie pyłować kart"
A ja wam powiem Właśnie że pyłować!
Gram w grę prawie od jej początku, nie jestem prosem, gram sobie czasami przy skręcie w weekendy, od tak lubię sobie pochillować w niedzielę;)
Nie gram na tyle zeby bez płacenia mieć wszystko, zadań w tygodniu raczej nie robię, w weekend nadganiam co sie uzbiera i czasami jakieś arenki na plus ( ͡° ͜ʖ ͡°)-, no dobra, tak na prawdę to prawie zawsze na minus albo równo( ͡° ʖ̯ ͡°) przygody za złotówki.
I nie ma szans ze uzbieram wszystkie karty do aktualnego decku bez rozwalenia niegrywalnych/ do tych decków którymi nie lubię grać(C'thun niestety musiał wypaść i te jego ulepszaczę)
i tak sobie bez obaw składam nowe decki zapominając o starych. Czemu? w decku mogą być tylko najlepsze karty + dobre synergie, wiec z kazdym nowym dodatkiem w ktorym wychodzą coraz silniejsze karty ( no w końcu musi być na nie popyt ) nie będzie miejsca dla tych starych słabszych kart. W gre wchodza dopiero co wchodzące jakieś synergię, no ale litosci, jak będę potrzebować czegoś co spyłowałem... to z pyłu powstałaś i w pył się obrócisz... czy jakoś tak.
a Wy pyłujecie karty?

Pyłujesz karty któych aktualnie nie potrzebujesz?

  • tak 30.1% (34)
  • nie 69.9% (79)

Oddanych głosów: 113

  • 9
@KamilWrona: nie, bo się mogą przydać. To gra kolekcjonerska, więc jak mnie najdzie ochota pograć dziwnym deckiem na wildzie lub brawlu to mam karty.
Jak chcesz mieć tylko jeden grywalny deck a nie masz czasu grać to lepiej areny / questy.
Szczególnie, że parę razy spyłujesz, zaraz tego pyłu nie ma.
Lepiej grać tanimi deckami jak się nie ma na początku i nie męczyć na siłę, żeby był kompletny deck z
@KamilWrona: No pewnie, jeśli tylko potrzebuję pyłu. Większość kart jest słaba i nie będę trzymać takiej Bestii, bo za rok może dostać buffa i stanie się grywalna, albo dlatego, że jest w zestawie klasycznym i nie podlega rotacji. Argument, by nie pyłować kart z wild, bo mogą się przydać w karczemnych bójkach, również do mnie nie trafia. Gdybym nie pyłował bezużytecznych kart miałbym pewnie o połowę mniej decków, połowę mniej frajdy
@KamilWrona: generalnie nie pyłuję, bo gram na tyle długo że brakuje mi jedynie kilku nieznaczących XD ale na początku gdy bardzo chciałem mieć jakąś karcioszke to zdarzyło się mielić te, w których nie widziałem sensu
@KamilWrona: Ja już nie pyłuję nawet bezużytecznych legend, tylko duplikaty, bo się dorobiłem takiego bogactwa w HSie, że i tak mam wszystko co grywalne, ale jak zaczynałem grę to pyłowałem wszystko co niegrywalne w cholerę byle decki składać (czasami nawet zdarzało się pyłować niegrane commony byle dobić ostatnią garstkę dustu na deck). Przykro mi, nigdy nie miałem duszy kolekcjonera.

I pewnie takich odpowiedzi można się spodziewać. Część osób ma potrzebę kolekcjonowania