Wpis z mikrobloga

Mam tak bardzo silny odruch obronny przed wsadzaniem czegokolwiek w oko że próba zakroplenia oczu skończyłaby się podrapanymi i głuchymi dwoma facetami którzy by mnie trzymali żebym się nie wyrywała. Będę żyła z uczuciem piasku pod powiekami do końca życia, trudno - ale kropli do oczu NIE DAM W SIEBIE WTEGOWAĆ. Jak można jeszcze wtedy patrzeć prosto na buteleczkę wy chore oczowe #!$%@?. Nie mogę patrzeć jak ktoś sobie montuje soczewki, brrrrrrrr ;________;
#cotahannah #oswiadczenie #logikarozowychpaskow

Pobierz H.....a - Mam tak bardzo silny odruch obronny przed wsadzaniem czegokolwiek w oko że ...
źródło: comment_zBvmc3WjX1x1fruV5u7HS0dXLMHloeVW.jpg
  • 62
@Hannahalla: mam tak samo..kiedyś godzinę mnie pan optyk próbował nauczyć zakladac soczewki.. ni cholery nie moglam.
Straszne chwile przeżyłam, jak mi się alergia zrobiła i musiałam oczy zakraplac..część buteleczki wylądowała na policzku..ale jakoś stopniowo mi się udało. Trzeba się polozyc i ostrożnie próbować. Nadal tego nie lubię,ale czasem się udaje.

I tak samo z deszczownica tez - cos okropnego. Prysznic biorę operując słuchawka, nie cierpię jak się na mnie tak z
@Hannahalla: Kiedyś też miałem lęk przed kroplami do oczu (jak to brzmi XD), ale przeszło mi od kiedy raz się zmusiłem i zakropliłem jakieś nawilżające, i zobaczyłem jaką to daje różnicę. Ale soczewki to dla mnie za dużo, aż się wzdrygam jak próbuję sobie wyobrazić ich zakładanie
@Hannahalla też bym nie mógł nosić soczewek. Wszystko przez okresowe zapalenie spojówek, które skutecznie zraziło mnie do jakiejkolwiek ingerencji w oczy. Gdy mam je sobie zakropić, to zazwyczaj trafiam za piątym razem, bo albo mrugnę, albo spłynie bokiem. I po kilku takich zabiegach chować krople głęboko do szuflady i męczę się kolejne dwa tygodnie.
@Hannahalla: A ja soczewki obsługuję na luzie, z dotykaniem oczu palcem tak samo, ale jak mam sobie zakroplić oczy i widzę jak to się zbliża to się stresuję. Najgorszy za to jest system mierzenia ciśnienia w gałce tym takim PUF dmuchającym w oko, zawsze podskakuję i wychodzi mi milion/milion. ( ͡° ʖ̯ ͡°)
@Hannahalla: Piona. To się #!$%@? nie godzi, żeby sobie w oko cokolwiek wsadzać, kapać tam, czy cokolwiek. Ja nie wiem na jakiej zasadzie to działa, ale oczy wydają mi się takim centrum świadomości, że mnie wzdryga na samą myśl, żeby coś z nimi zrobić. Jakby kij w duszę wsadzić.

Na filmach też odwracam wzrok jak jest jakaś niekorzystna scena z okiem xD
@Hannahalla to sobie wyobraź jak wygląda operacja laserowa krótkowzroczności: najpierw pani skrobie ci powierzchnię gałki ocznej taką szczoteczką- skrobaczką, potem musisz patrzeć cały czas prosto w laser który #!$%@? ci centralnie w gały. Ale nie martw się- oczywiście jest znieczulenie. Podawane dogałkowo hehe
@Hannahalla Szukałem właśnie w google sposobu na pozbycie sie tego odruchu obronnego, bo musze zacząć sobie kropoć oczy i za cholere nie umiem tego zrobić i trafiłem na ten post xD dalej sie tak boisz? coś pomogło?