Wpis z mikrobloga

@crazy_mole

Tak grałem ale zastanawiałem się czy to ma do końca sens bo rzadko kiedy zbiera się najwyższe karty.


Albo masz ciekawą taktykę (np. cały czas bierzesz najtańsze), albo słabego przeciwnika, albo... nie ogarnąłeś że żeby zdobyć arystokratę trzeba uzbierać wszystko w kartach (nie płaci się monetami/kamieniami). U mnie zazwyczaj jedna najwyższa karta i jeden arystokrata (jeśli w ogóle) oznaczają koniec gry.
@Bleck: ogarnąłem, ogarnąłem, rozegralem parę partii na 2 i wiecej osob, zwykle kończyło sie jak u Ciebie, maksymalnie jedną najwyższą kartą i arystokratą.
A faktycznie jesli jest słaby przeciwnik to mozna skonczyc grę bez najwyżej karty.