Wpis z mikrobloga

@zdzislawek: Marzy mi się, żeby pojechać tam na parę miesięcy i zamieszkać w jurcie z jakąś mongolską rodziną, pomóc przy pracy w zamian za dach nad głową i uciec na chwilę od cywilizacji. ;) Zawsze ceniłam ten kraj ze względu na jego bogatą historię, a poza tym - już zupełnie prozaicznie - lubię języki azjatyckie.
@Ermac: Mogę dla Ciebie postawić namiot na swoim ogrodzie i w zamian za pracę będziesz mogła tam mieszkać. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Swoją drogą to jak dobrze pamiętam to mongołowie w zeszłym wieku zmieniali alfabet 3 razy. Więc uważaj na starsze książki, bo jakieś chińskie znaczki Ci wyskoczą.

@zdzislawek: Dzięki, zawsze to jakaś alternatywa, jeśli Mongołowie mnie nie przyjmą. ( ͡º ͜ʖ͡º)
Wiem, że zachodziły tam różne zmiany spowodowane sympatiami i antypatiami politycznymi, a obecnie ich pismo jest podobne do rosyjskiej cyrylicy (?)... i w sumie na tym moja wiedza się kończy. Dlatego też pytam o ten podręcznik - teoretycznie to nowe wydawnictwo, ale uczę się już jednego języka azjatyckiego (tego pedalskiego właśnie) i
@Ermac: Myślałem, że teraz przy łacińskim alfabecie są. Właściwie to nawet możliwa jest taka sytuacja, że najbardziej aktualny podręcznik będzie dajmy na to w alfabecie łacińskim, a na miejscu się okaże, że wszędzie cyrylica albo jakieś pismo klinowe.()
Btw też nie dostajesz powiadomień o odpowiedzi?
@zdzislawek: A co tam, pismo klinowe też byłoby fajnym wyzwaniem... byle nie wpadli na supełkowe, dziergane z wielbłądziej wełny. XD Wydaje mi się, że łacińskie litery były w użyciu chyba przed drugą wojną, a później i tak wrócili do cyrilicy. Ale mogę się mylić. :b

Nope, żadnych powiadomień!
@zdzislawek: Jeśli nie zraża Cię myśl o tym, że to może potrwać 5+ lat, to pewnie, zapiszę sobie moją pierwszą notatkę na Wykopie. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Gdyby przyjęli chiński alfabet, to bym się nie obraziła, bo częściowo miałabym z górki. :D
@zdzislawek: Pewnie kurzem i stęchlizną... XD Masz słuszność, wyczekane rzeczy są najfajniejsze, więc teraz powinieneś trzymać kciuki za powodzenie mojej misji!
Japońskiego, ale większość znaków japońskich została zapożyczona od Chińczyków. Rdzenne są sylabariusze (hiragana, katakana), a krzaki ukradli, stąd też w japońskim dwa odczytania kanji (sino- i rdzennie japońskie). Dlatego stwierdziłam, że miałabym z górki częściowo - teoretycznie byłabym w stanie odgadywać znaczenie niektórych ideogramów. ;)