Wpis z mikrobloga

Oczywiście. Czasem robiłem "zastrzyki" z ołówka automatycznego. No i nie można zapomnieć o pieczątkach ( ͡ ͜ʖ ͡) Czyli poprawiasz kilkunastokrotnie penisa narysowanego długopisem lub mazakiem na gumce i gdy kolega nie patrzy #!$%@? mu po zeszycie ile wlezie. Chwila i cała strona #!$%@? #!$%@?.( ͡° ͜ʖ ͡°)