Wpis z mikrobloga

Koleżanka założyła sobie #badoo a ponieważ kiedyś z nią o tym gadałem, to konto utworzyła przy mnie. Ładna dziewczyna, więc spodziewałem się, ze na brak zainteresowani nie będzie narzekać, ale to, co się #!$%@? przeszło moje najśmielsze oczekiwania. DOSŁOWNIE minutę po założeniu konta miała juz 5 polubień od facetów i informacje o chyba 10 odwiedzinach profilu. Minutę!
Zanim przeszliśmy przez ustawienia prywatności itp te liczby wzrosły do kilkudziesięciu.
Naprawdę nie zdawałem sobie sprawy, ze #rozowepaski są aż tak atakowane na badoo i #tinder. Wiec nie ma co się dziwić, ze nie odpisują.
  • 7
  • Odpowiedz
@advert: Ja u kuzynki 11/10 widzialem totalny blitzkrieg w wiadomosciach. Potem bylo tylko 99+ wiadomosci w powiadomieniach i miliardy polubien itp gowien. Serio te portale to bezsens. To jakby trzysta osob dziennie na ulicy mowilo czesc jakiejs dziewczynie i Ty bylbys 301 chcac jednoczesnie byc oryginalnym ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@advert: Magia nowego konta :) Ale mało skuteczne co zauważył @Instynkt. Potem robi się gorzej bo faceci tylko klikają, dziewczyny z 5k i więcej kliknięć spotkały się może z kilka razy (3 potwierdzone przypadki, z czego jedna była na tyle naiwna że zaciągnęła kredyt i została okradziona XD )
  • Odpowiedz