Wpis z mikrobloga

@suwer: ja tak samo ale czułem że może tak być - to trochę jak w nogę gracze są już zmęczeni długim meczem i dogrywką i tylko czekają na karne - i wtedy są nerwy, emocje i dramaty. Tu też widać że już się nastawili na tie-break. Tylko w szachach jest jednak mniejszy współczynnik szczęścia nawet przy mniejszej ilości czasu na ruch.