Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Pamiętacie może #kaktuswnorwegii? Co myślicie o takim wyjeździe pod koniec lipca do #norwegia na miesiąc,dwa i szukać tam pracy na miejscu? Oczywiście znając norweski na poziomie b1 czyli komunikacja by była z lokalsami. Czytałem #platkiowsianewnorwegii i widziałem że do końca @jegertilbake nie wyszło tam. Przykładowo spakowałbym namiot, kilka rzeczy, spałbym w lesie (XD http://x3.cdn03.imgwykop.pl/c3201142/comment_hd83Rih1m1cEdWgeouueRUm3He37YOIM.jpg) i szukałbym roboty z wioski do wioski. Jak nie wyjdzie trudno, zwinąłbym się i do domu - przynajmniej by były wakacje.

#emigracja

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( http://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Asterling
  • 19
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@AnonimoweMirkoWyznania: spotykałam Polaków pracujących w Norwegii w knajpach, hotelach, sezonowo, wydaje mi się, że norweskiego nie umieli. Próbować zawsze możesz - celuj w miejscowości typowo turystyczne, przed rozpoczęciem sezonu - tam praktycznie 0 Norwegów, a masa obcokrajowców pracuje.
Co do namiotu - głupi pomysł, w Norwegii jest cholernie zimno nawet latem (byłam bardziej na północy). Lepiej auto i spanie w aucie. Jak nie znajdziesz pracy to też kicha - bo
  • Odpowiedz
@robertK: nie, możesz sobie sypiać na takich postojach przy drogach - pełno tego wszędzie, jak tak robiłam, nikt nigdy się o nic nie przyczepił - nie wiem jak w miastach dużych, bo tam masz strefy płatnego parkowania, to byś musiał duużo zapłacić. Możesz też korzystać z campingów - tam za niewielką opłatą możesz się umyć czy korzystać z elektryczności, więc też dobra opcja co jakiś czas.
  • Odpowiedz
@srxx: akurat w Oslo byłam krótko, parę dni, i mieszkałam w hotelu w ścisłym centrum, więc dosyć ciężko było znaleźć normalny, większy supermarket, a jeździć gdzieś dalej nam się nie opłacało, bo to tylko kilka dni ;-) Chociaż w północnej Norwegii też wcale lepiej nie było, ale znowu odwiedzaliśmy miejscowości typowo turystyczne, może też stąd ceny nieco wyższe.
  • Odpowiedz