Wpis z mikrobloga

Bylo kilka dni temu znalezisko na glownej, jak czarni r-------i RPA. To ja tez swoja cegielkie doloze. Pracuje z gosciem, ktory wyjechal z RPA do #uk. Bialy, potomek Burow. Mieszkal w Port Elizabeth. Z Charla opowiesci:
- RPA jest piekna, klimat, cieplo, parki narodowe, morze.
- Gdy wygral Nelson Mandela, czarni zrobili pieklo bialym.
- Gdy czarni przejeli wladze i odbudowali sie w kraju, RPA upadla.
- W Port Elizabeth biali mieszkaja na strzezonych osiedlach, ale tylko ci najlepiej sytuowani. Co z tego, skoro zdarzaja sie napady na ochroniarzy, a google rabuja i gwalca pol osiedla.
- Biali, ktorych nie stac na osiedla z dziesiatkami ochroniarzy, wyjezdzaja z RPA - do UK, Kanady, USA, Niemiec. I Holandii oczywiscie.
- Pieklo dzieje sie w szkolach. Czarne gangi robia doslownie holocaust z bialymi uczniami.
- Miasto bylo kiedys spokojne. Teraz masz gwarancje, ze gdy zatrzymasz sie na swiatlach, stracisz szybe, bo google szukaja torebki na siedzeniu, kamery na szybie, smarfona, cokolwiek. Jak nic nie ma, to dostaniesz lepe na ryj, czasem kose.
- Policja jest w wiekszosci czarna, skorumpowna. Badz bialy i zglos przestepstwo. Biurokracja. A i tak autorzy przestepstwa zlapia cie i zapytaja: - Czemu zglosiles? Chodzmy pogadac.
- Syf kila i mogila. Do RPA s---------a obecnie google z Suazi i Lesotho. Google stoja na bramkach na granicy, to na swoich przymykaja oko. 3/4 z nich nosi HIV i ma giwere za pazucha.
- Jesli wsiadziesz do taksowki, to masz prawie gwarancje, ze cie zgwalca/obrabuja. Spory procent taxi, to fake. Mafia.
- Dla wielu czarnych zabojstwo bialego, to cel zyciowy, bo bedzie fejm na dzielni Johannesburga. Dlatego RPA uwazane jest za najniebezpieczniejszy kraj swiata. I raczej nikt go nie wsadzi. To zacheca.
-Ojciec kolegi wspomina, ze gdy google siedzieli, tam gdzie ich miejsce (apartheid), RPA bylo bezpieczne, zasobne (choc izolowane na arenie miedzynarodowej, za ow apartheid), rand mial wartosc. Najbogatszy kraj Afryki. Gdy google dorwali sie do wladz krajowych, stanowych, policji (skad wczesniej byli prawomyslnie izolowani), zaczela sie degrengolada, korupcja, totalny nepotyzm, a RPA szybko zawitala w rejon krajow tzw. trzeciego swiata.
Port Elizabeth jest srednim miastem. To co sie dzieje w Pretoria i Johannesburg, to scenariusz horroru. #takaprawda
  • 103
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

jak czarni r-------i RPA


@profumo: No świetny pomysł, nie daj czarnym żadnego dostępu do edukacji i traktuj ich jak g---o, daj im nagle wszystkie prawa. To nie miało szansy się udać, biali na własne życzenie są tam j----i. Zamiast apartheidu trzeba było stopniowo edukować czarnych i integrować ze społeczeństwem.
  • Odpowiedz
@xiaoyangyu: Kilku znajomych jeździ tam do pracy i wszędzie muszą mieć ochronę: lotnisko, dojazdy do pracy, strzeżone osiedle, kraty w oknach, drzwi pancerne, w pracy bez ochrony się nie ruszają. Jeśli tak się dzieje to wiesz, coś musi być na rzeczy.
  • Odpowiedz
@frogfoot: Bo RPA nie zniszczyli czarni, tylko biali. Żydzi mieli za cel stworzyć własne, bogate żydowskie państwo i ku temu działali. RPA było kulturowo częścią Zachodu i zostało rozniesione przez te same lewackie ruchy. Mieli dostęp do morza, byli w miarę samowystarczalni, mieli b---y atomowe. Mogliby utrzymać apartheid do teraz. Jedyne czego im zabrakło to siły woli.

Ten sam proces, w innym wydaniu i powolniejszy, możemy obserwować na żywo w
  • Odpowiedz
@fryne_: mogłabyś dorzucić trochę detali? Jakie miasto, jakie proporcje rasowe mieszkańców (na oko)?
Przyjmuję takie historie z przymrużeniem oka, bo sam mieszkałem na "trójkącie" Wrocławskim, gdzie podobno ludzie giną, a tak po prawdzie przez 7 lat jedyną fizyczną napaść przypuścił na mnie policjant po cywilu ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Z drugiej strony sporo rzeczy się tam działo i sor był zawsze pełen popbijanych sebów, więc może
  • Odpowiedz
@mietko: @PolDun22: Ja wcale nie mówię, że w rpa jest super bezpiecznie, nie jest, wystarczy sobie pooglądać statystyki. Problem w tym, że patrzycie na to wszystko z własnej, fanatycznej niestety perspektywy i przedstawiacie ten kraj jako pełny krwiożerczych czarnuchów ( ktoś tam też wyżej napisał, że tęskni za używaniem tego słowa ) tylko czychających za rogiem z wzwiedzionym kutasem i nożem; jedno żeby wsadzic białej kobiecie a drugie
  • Odpowiedz
@NoMercyIncluded: Mieszkalam w Kapsztadzie, w dzielnicy Claremont, ktora raczej jest biala dzielnica dla ludzi srednio zamoznych. Jednak oczywiscie duzo czarnych na ulicach. Chodzilam sama, po zmroku, w nocy, pod wplywem alkoholu wracalam z imprez w dwie/trzy osoby. Duzo czasu spedzalam tez w centrum, gdzie bieda i zebracy uderzaja po oczach. Przez 3 miesiace nie spotkala mnie zadna niebezpieczna, nieprzyjemna sytuacja. Raz wracalismy z imprezy i zaczepil nas wielki czarny facet. Prawie sie pozegnalam w myslach z portfelem, a on nam chcial tylko trawe sprzedac. ( ͡° ͜ʖ ͡°) Podziekowalismy i sobie poszedl. Spedzalam co prawda duzo czasu z localsami, ale nie tylko. Mialam okazje byc na "czarnej" plazy, tam sie czulam pierwszy raz nie do konca komfortowo. Plaza dla czanych juz w aparthaidzie, Nowy Rok i jestesmy jedynymi bialymi ludzmi w promieniu kilku kilometrow. Jedynie jakis pijany gowniarz krzyknal za nami "white motherfuckers", co raczej nie spotkalo sie wsrod obecnych z zadna reakcja. Moi znajomi tylko sie wkurzyli. Ale tez nie odczulam wiekszego niepokoju, niz kiedy na Rynku w Krakowie jakis menel wyzwal mnie od dziwek, bo mu nie chcialam dac pieniedzy. Bylam w slumsach, tzw. townshipach, w jednym z najwiekszych czyli Philippi. Bralam tam udzial w imprezie, czulam sie dziwnie, bo wszystko bylo strasznie nieznane, ale moi znajomi nie spuszczali mnie z oczu. Nawet siku ze mna chodzili. ( ͡° ͜ʖ ͡°) Ale spolecznosc pozytywna, male dziewczynki pytaly, czy jestem modelka z USA (albo z "overseas") i czy moge sobie z nimi zrobic zdjecie. ;) Podobna reakcja starszych ludzi.
Z rzeczy, ktorych biali tam nie robia, bo niebezpiecznie to jazda pociagiem, czyli glowna komunikacja czarnych. Tez jechalam. ( ͡º ͜ʖ͡º) Przyjemnie nie bylo, wracalam w weekend z plazy, ostatni pociag do townshipow. Ciasno jak w krakowskim nocnym, mnostwo n--------h czarnych krzyczacych cos w ichniejszych jezykach. Balam sie, ze mnie nie uslysza i przejade moja stacje, ale bezproblemowo mnie wypuscili. Z calym moim dobytkiem. ;)

Moja kolezanka jednak w pociagu stracila telefon. I do tej pory nie wie, czy go zostawila, czy ktos go ukradl. Chociaz twierdzi, ze plecak miala ciagle na kolanach, wiec nie wiem jak mogliby to zrobic. Wlamania do samochodow sa czeste na niestrzezonych parkingach i ulicach. Mojemu koledze w tym czasie 2 razy sie wlamali do samochodu. Za drugim razem ukradli koc i leki na grype, bo nic wiecej nie bylo. ( ͡º ͜ʖ͡º)

Nie mowie, ze to raj. Chociaz tak
  • Odpowiedz