Wpis z mikrobloga

#film #paralizsenny #sen #zjawiskaparanormalne

Postanowiłem dziś wieczorem zobaczyć sobie jakiś horror, ot tak sobie, bo dawno nie oglądałem, więc wieczorem zobaczyłem "obecność" jedynkę, film nie był mega straszny, ale też nie był nudny, owszem był niepokojący, zakładałem z góry i było to oczywiste, że będzie tam po prostu straszyć w tym domu itp, ale nie że w taki sposób, jak to przedstawili, więc film jest "pełen niespodzianek" w sensie tego jak duch - demon się "manifestuje" ale pomijając sam film.

Podczas oglądania tego filmu, i to już w chwili kiedy się rozpoczął, bez względu na to jak został zrealizowany, dosłownie wróciły mi wspomnienia o których pamiętać nie chcę ani do nich wracać, z innej strony nie chce od tego uciekać, tylko się z tym "oswoić"

Wspomnienia o tej istocie, która odwiedziła mnie kilka lat temu, przez cały film myślałem o tamtej nocy kiedy ta postać "zmora w kształcie cienia" weszła - przenikła przez drzwi, siadła na mnie, zaczęła syczeć i mnie dusić.

To nie był sen, to był paraliż senny, moje oczy były otwarte a ciało całkiem sparaliżowane, po odzyskaniu świadomości i możliwości poruszania się, byłem przysłowiowo osrany, serce prawie wyskoczyło mi przez gardło, potrzebowałem chyba pół godziny żeby się pozbierać, kolejne dni przespałem przy zapalonym świetle, pózniej pomagałem sobie alkoholem bo po alko lepiej się śpi, rzecz działa się ponad 8-10 lat temu, już dokładnie nie pamiętam jak dawno, ale to już nie jest istotne.

Jeśli ktoś miał albo miewa paraliże senne i ma podobne "akcje" jakie opisałem to nie polecam go oglądać, bo może to potęgować strach przed spaniem, szkoda ryć sobie psychikę.

Ja wiem, że dla wielu taki wpis będzie śmieszny, a wielu się wręcz śmieje i nie wierzy w takie rzeczy, ale paraliż senny czy też paraliż przysenny i odwiedziny czegoś złego to fakt i występujące zjawisko, które jest potwierdzone naukowo, istnieje też naukowa teza czy hipoteza dlaczego tak się dzieje, dla ciekawskich więcej na wiki, natomiast nie jest naukowo wyjaśnione dlaczego, podczas paraliżu przychodzi "on" albo "ona" i chce zrobić coś złego, najdziwniejsze jest to, że on albo ona zawsze ma postać cienia - czy czegoś w tym rodzaju, nigdy nie jest tak, że przychodzi ktoś - coś, co jest jasne, dobre, sprawia poczucie bezpieczeństwa i ciepła, wręcz odwrotnie, to coś emanuje złem.
  • 8
Wspomnienia o tej istocie, która odwiedziła mnie kilka lat temu, przez cały film myślałem o tamtej nocy kiedy ta postać "zmora w kształcie cienia" weszła - przenikła przez drzwi, siadła na mnie, zaczęła syczeć i mnie dusić.


@Drake1: Halucynacje podczas paraliżu sennego są częste, też tak czasami mam, a raczej miałem bo od roku już mi się nie zdarza.
@Dogeno: No dobrze nie neguje Ciebie i nie pisze że nie masz racji, tylko dlaczego zawsze przychodzi "zjawa" a przynajmniej coś co zawsze wygląda w opisach na tą samą istotę, a nie np jakiś zombe, topielec z bagien, minotaur itp ;) zazwyczaj jest to istota przedstawiająca demona - zmorę - zjawę - cień, coś złego co jest bytem jakby astralnym.
@Drake1: miałem identycznie po gałce muszkatołowej.
Wiesz duża ilość w kawie.
I człowiek to pije.
Po wszystkim poszedłem spać.
Obudziłem się w nocy.
Oczy miałem otwarte. Coś mnie dusiło, ruszyć się nie mogłem.
I widziałem postać z rogami. I czerwonymi oczami.
Cała czarna była.
Emanowało od niej czyste zło. To pamiętam.
Ja ruszyć się nie mogłem ani krzyknąć. Po prostu próbowałem krzyczeć. A głos się nie wydobywał.
W końcu z całych