Wpis z mikrobloga

@Kolacze: Auto ściągane z Niemiec to na 90 % jest pułapka. Sam rok temu nabyłem polifta. Oglądałem kilka aut sprowadzanych i każdy z nich był wadliwy, najgorsze były modele 2.4. Skupiłem się na kupnie auta krajowego. Silnik 2.0 nie jest demonem szybkości ale też nie jest prawdą, że nie jedzie. Czas do setki wynosi lekko powyżej 9s co jest już przyzwoitym wynikiem. Faktycznie lepiej wziąć 2.4 o ile się trafi bo
@Kolacze: Głównie wyposażenie i stan techniczny. Widziałem jeden model z Niemiec gdzie auto było sprzedawane jako type s a miało tylko takie doczepione emblematy do wersji Executive. Ogólnie ważna jest historia auta i stan techniczny, które najlepiej sprawdzać w aso Honda. Warto tez rozejrzeć się za miejscami korozji przy nadkolach. Najważniejsze aby kupić auto, o które ktoś dbał, serwisował i znał historię pojazdu.
@Kolacze: w 2.0 VTEC wycierały się wałki rozrządu z któregoś momentu produkcji, klepie wtedy w silniku strasznie mimo że sprzedający powie że ten model tak ma :D. Ale jak znajdziesz jakiś mały warsztat hondy u jakiegoś fanatyka to wymiana nie będzie jakimś strasznym wydatkiem