Wpis z mikrobloga

#medycyna #laryngologia #zdrowie
Od tygodnia piszczy mi w lewym uchu i gorzej słyszę, jak włączyłem sobie w stroiku do gitary dźwięk jakiejś struny, to w lewym słyszę go o pół tonu wyżej. Do tego ciągłe uczucie zatkanego ucha. Miałem teraz zajęcia z laryngologii i popytałem trochę prowadzących, mówią, że to może być poinfekcyjne (3 tygodnie temu miałem żołądkówkę, od tego czasu ciągle mam temperaturę > 37). Myślicie, że to może być uszkodzenie ucha wewnętrznego? Bo tak mi mówili lekarze, ale mam wrażenie, że to może być niedrożność trąbki (nomen omen) @Eustachiusz a
  • 8
@falszywy-niebieski-pasek: tylko, że właśnie nos mam drożny i normalnie oddycham. Mam zawsze powiększone migdałki, ale ostatnio nie zauważyłem, żeby się coś z nimi działo. Oprócz tego częste krwotoki z nosa, a ksylometazolina wysusza śluzówki, więc to chyba nie byłby dobry pomysł
@Eustachiusz: Mozliwe. Przejdz sie jeszcze raz do laryngologa, bo z uszami nie ma żartów. Może da Ci jakiś antybiotyk i steryd do nosa. W kazdym razie zrobienie otoskopii, stwierdzenie ze to poinfekcyjne uszkodzenie ucha wew. i zostawienie tak sprawy bez zadnej proby leczenia wydaje mi się malo profesjonalnym podejsciem do sprawy. Ale zaznaczam ze laryngologiem nie jestem. :)