Wpis z mikrobloga

Obejrzałem... I jestem zawiedziony. Ten odcinek uświadomił mi jak bardzo w ostatnich sezonach ten program (bo to ciągle Top Gear) stał się schematyczny. Top Gear od zawsze bazował na dobrym scenariuszu, ale ten nigdy wcześniej nie był tak bardzo odczuwalny. Oglądając show ciągle odnosiłem wrażenie, że cała trójka za każdym razem odgrywa scenkę. Oczywiście to są profesjonaliści i grają całkiem nieźle. Śmieją się z żartów, które sami sobie przygotowali... Udają zaskoczonych w sytuacjach, które ich wcale nie zaskakują... Widać w tym wszystkich sztuczność i rutynę (szczególnie podczas pogadanek pod namiotem) choć oczywiście wysokiej jakości...

Generalizując do jednego słowa- zabrakło im pasji. Pamiętam czasy, kiedy Clakrson testował Opla Signum. Wpychał pory do schowka na okulary tłumacząc ze tam ich miejsce, kiedy tymczasem w innych samochodach pory walają się po podłodze ( ͡° ͜ʖ ͡°) Opel na nikim wrażenia nie robił, ale test już tak. Dziś trzej panowie za każdym razem wsiadają do skrajnie sportowych samochodów... Krzyczą wchodząc w zakręty itd. Za mało...

Ale żalu nie mam. Trudno zrobić coś lepszego, niż to co pokazali w ostatnich sezonach. Teraz pozostaje odgrzewać kotleta przez kolejne sezony i przejść na emeryturę ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#thegrandtour