Wpis z mikrobloga

Planuje roczny wyjazd za granicę. W głowie dwie lokalizacji - Australia i Kanada. Chciałbym na początek zacząć pracę gdziekolwiek i w międzyczasie szukać czegoś poważniejszego. Akurat kończę studia, pracę w wielu różnych firmach też odhaczyłem, więc w rynek powinno udać mi się w miarę gładko wbić (hope so!).

I tutaj pytanie do was Mirki. Czy ktoś z was ma jakieś doświadczenie co do życia w tych krajach? Co lepiej wybrać? Jak działania podjąć przed wyjazdem żeby to wszystko gładko poszło? Pomożecie?
#podroze #podrozujzwykopem #kanada #australia #praca #emigracja #kiciochpyta #pytanie
  • 15
@stoczi
@vrdst
Mam znajomego w Australii i jest mega zadowolony.
Mieszka w Perth - miasto w pierwszej 10 miast w których najlepiej się żyje na swiecie.
W Kanadzie też miałem znajomego - okropnie narzekał na okres zimowy bo duża wilgotność która przeszywala do kosci
@stoczi: byłem pół roku w Au, teraz od kilku miesięcy w Can. Zależy do jakiego miasta chcesz jechać i co robić. W sumie są to kraje i podobne i różne, zależy czego się szuka, na ile jedzie itd.
@vrdst: W USA byłem na work&travel w te wakacje, chciałbym zobaczyć coś innego :)
@xgalx: Masz może jakieś dokładniejsze informacje? Jak wyglądały jego początki tam itp?
@InnychNieBylo: @yeloneck: Rok jest raczej w przybliżeniu, jako wstępny plan.
@ZielonyProgramista21: Z ciepełkiem, które tam panuje byłbym chyba w stanie znieść pająki :D

I dzięki wszystkim za odpowiedź!
@panjan1111: W tym momencie wszystko jest w głębokiej fazie planowania. Mam odłożone pieniądze na początek, więc jakiś start już jest. Głównym założeniem jest poszukiwanie pracy w sektorze finansowym. Swoją drogą mógłbyś powiedzieć jakie są przybliżone koszty życia w większym mieście w Australii? Z tego co się dowiadywałem w Kanadzie na miesiąc życie potrzebowałbym około 800-1000 CAD, zgodzisz się?
@stoczi: jak byłeś w USA i chcesz coś innego, to Kanada odpada. Poza górami i dziczą (której w USA też nie brakuje) nic nowego nie zobaczysz. Kanada czerpie garściami z USA. Może gdzieś we francuskiej części, na wschodzie byłoby inaczej.
@stoczi: Ale gdzie? W Toronto? Czy YellowKnife? To samo w Au. Wszystko zależy od miasta. W Tor nie wyżyjesz za to. 1000$ to minimum. 500 to pokój minimum, reszta żarcie i przejazdówki. Przejazdy drogie, 3,25$ jeden bilet. Bez biletu nie pojedziesz bo daleko, auta na początek nie kupisz bo ubezpieczenie min 300$ mies. Te same ceny co w Syd. Nigdzie cię nikt w sektorze finansowym nie zatrudni, bo nie masz doświadczenia
@stoczi: z mojego doswiadczenia moge Ci polecic Kanade. Ludzie super mili, jest bezpieczenie, duzo sie dzieje. Co prawda prawdziwej zimy jeszcze nie doswiadczylismy, bo poprzednia byla bardzo lagodna, natomiast lato w Toronto jest swietne, slonce i >25st przez kilka miesiecy (w statystykach wypada lepiej od PL). Zycie jest drogie, ale i zarobki wyzsze. Szukanie pracy w PL jest trudne i raczej nie ma sie co zrazac. Pracodawcom zalezy bys byl juz
@stoczi: Ja z dziewczyną przez pierwsze 2 miesiące wydaliśmy trochę ponad $3k w Sydney, żyjąc low-cost na ile się dało, za pokój płacąc $250, a później $300 za tydzień. Przy czym nie licz, że samemu zawsze wychodzi dokładnie połowę mniej. Pokój jednoosobowy znajdziesz $170 do $250 za tydzień w zależności od dzielnicy i szczęścia, bo niektórzy braliby i $500. Wynajęcie pokoju zza oceanu może być trudne i ryzykowne (mnie się akurat
@stoczi: spędziłem ponad rok w Australii (Sydney) i polecam ten kraj. Ludzie bardzo mili, ufni, praworządni. Jeżeli jesteś dobry w tym co robisz masz duże szanse na osiągnięcie tam sukcesu (tzn większe niż w PL). Pytanie do ciebie na jakiej wizie będziesz chciał się tam dostać.

Ja jak tylko ureguluję wszystkie sprawy w PL to wracam od razu :)