Wpis z mikrobloga

#oc #odszkodowanie #pzu #kolizja

Szybkie pytanie. Mogę wziąć "niezależnego rzeczoznawcę" który przygotuje swoją wersję kosztorysu naprawy pojazdu po kolizji z OC sprawcy i żądać zwrotu kosztów takiej wyceny od towarzystwa ubezpieczeniowego?

Nie chce mi się bawić w pisanie do tych zjebów i czekanie na każdą ich odpowiedź po dwa tygodnie. Chcę wziąć takiego speca który zrobi mi profesjonalną wycenę z roboczogodzinami itd ale na kwotę za którą będzie się dało naprawić auto.

I taką wycenę wyślę do pzu z informacją że albo płacicie XXX monet albo odstawiam auto do ASO Mazdy, biorę od nich auto zastępcze i piszcie sobie już do nich.

Co ciekawe, rzeczoznawca z PZU dostał jasną i wyraźną informację, że auto chcę naprawiać bezgotówkowo, a ten #!$%@? wysłał te śmieszne pieniądze na konto bez słowa wyjaśnienia. Z wielką łaską dosłał później na maila swoją wycenę, jak się upomniałem.

W wielkim skrócie, PZU chce wypłacić 1336 zł za następujące uszkodzenia w Mazdzie 6 z 2007 roku:
-przecięta opona lewa
-uszczerbiony rant felgi lewej
-uszkodzony błotnik lewy
-uszkodzone nadkole lewe
-uszkodzone drzwi lewe przód
-uszkodzone drzwi lewe tył
-uszkodzona lampa lewa przód
pare pierdółek plastikowych, wloty powietrza w zderzakach itp
  • 22
@xADIKx możesz wziąć rzeczoznawce, ale mało ci to da. Jak nie odstawisz auta do warsztatu, który wystawi faktury za naprawę to pozostaje tylko sąd. Jeżeli chcesz kasę do ręki to raczej nie ma innej drogi. Jak chcesz naprawić auto to dajesz upoważnienie jakiemuś warsztatowi czy tam aso i oni sobie poradzą
@Garage da czy nie da to mniejszy problem. Pytanie czy mogą mi nie zwrócić za taką wycenę? Chcę taką wycenę jako punkt zaczepienia, żeby mi nie zarzucili, że nie potrafię określić kosztów naprawy, a płaczę, że za mało.

Mają podstawy do odmowy zwrócenia kosztów takiego rzeczoznawcy?
@xADIKx nie zapłacą ci za ekspertyze niezależnego rzeczoznawcy. Poza sądem już nic nie ugrasz. Ewentualnie rzeczoznawca dorzuci cieniowanie tylnego błonnika i tyle dodadzą. Nawet jak aso prześlę im swój kosztorys to go tylko zaakceptuja. A kasę przeleja dopiero po przedstawieniu faktur za naprawę. Ubezpieczyciele bazują na tym, że nie pójdziesz do sądu. Na ich kosztorysie masz wstawiony zamiennik reflektora, koszt roboczogodziny obciety o połowę, a materiał lakierniczy obciety jeszcze bardziej. Tak wygląda
@Garage: zobaczymy czy zapłacą już wkrótce, bo ustawiłem się już na wycenę. Będę żądał zwrotów kosztów za rzeczoznawcę, kwoty jaka widnieje na wycenie i spięcia dupy tak żeby kasa była w 10dni roboczych na koncie. Jeśli nie odezwą się w ciągu 10 dni, albo odmówią wypłaty kasy to biorę lawetę, odstawiam auto do ASO, biorę auto zastępcze i srał ich pies.
@wlatca-oka: Poszło pismo do PZU. Załączyłem wycene na 5k napisałem że albo dają hajsy albo piszę upoważnienie ASO Mazdy i życzę wszystkiego najlepszego. Auto zastępcze oczywiście też wezme od ASO.

I zaznaczyłem że nie zgadzam się na żadne przedstawianie faktur. Opcję są tylko i wyłącznie dwie. Albo będzie hajs w ciągu 10 dni, albo oddaje do ASO.

Ciekawe czy oleją sprawę :) ASO skasuje ich duuuużo więcej niż te 5k (
@wlatca-oka: Na pismo nie odpowiedzieli do dzisiaj :) Ale nie oddałem jeszcze auto do ASO, a to z tego względu, że PZU dało mi auto zastępcze. Status mojej sprawy to "weryfikacja kosztorysu" i tyle. Żadnych dodatkowych informacji przez te dwa tygodnie.

Niestety termin użytkowania auta mija jutro, przedłużyć nie chcą. Mówią mi wprost, żeby sobie samemu wynająć i potem roszczyć zwrot :) Także jutro im oddam ten samochód i umówię się
@xADIKx: Co za biurwy ( ͡° ʖ̯ ͡°) Walcz kolego o porządną naprawę auta na porządnych częściach i auto zastępcze. Bo jasna cholera, ubezpieczalnie kasują składki OC ale jak człowiek ma kolizję z nie swojej winy to musi o wszystko walczyć, jak w jakieś dżungli. Ubezpieczalnia musi zapłacić za lawetę, badanie techniczne po kolizji, ustawienie zbieżności w razie czego itp. Ja brałem faktury i mi zwracali koszty
@wlatca-oka: No niestety firma z linka wyżej nie podjęła się roboty :) Twierdzi, że skoro na moje konto wpłynęła kasa, to znaczy, że zaczął się proces likwidacji gotówkowy i PZU musi wyrazić stanowisko.

Trochę to bez sensu, bo niby co ma sposób naprawy mojego pojazdu do auta zastępczego. Niezależnie jak to będę naprawiał, czy gotówkowo, czy nie, to i tak potrzebuje auta!

No nic, spróbuje w innych firmach, może nie spękają
#oc #odszkodowania #pzu #kolizja
@wlatca-oka:

Dzwoniłem. Niestety jestem w dupie :)

Nie dostanę auta zastępczego, bo PZU wypłaciło kwotę bezsporną i może twierdzić, że powinienem już naprawić auto dawno temu. PZU zrobiło mnie w #!$%@? :) ich rzeczoznawca dostał jasno i wyraźnie informację podczas oględzin, że chcę naprawiać auto bezgotówkowo w warsztacie, ale mimo to żądał podania numeru konta, bo trzeba wypełnić wszystkie pola na wniosku.

Odnośnie mojego odwołania, PZU twierdzi,
@xADIKx:
Ja miałem podobnie z ErgoHestią, że zrobili mi szkodę całkowitą, tylko że nie podałem im numeru konta - chociaż w sumie mogą wysłać przekazem pocztowym (którego można nie odebrać na szczęście). ErgoHestia zaniżyła w moim przypadku wartość auta i udało mi się to zmienić dopiero po uzyskaniu wyceny z PZMOT-u (koszt ok 400 zł). Także musisz ocenić czy warto zaryzykować z wyceną i podniesieniem wartości auta.

Niestety ubezpieczalnie tak działają
@de_yum: wow odkopałeś wątek sprzed 7 lat, ale coś tam pamiętam ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Próbowałem samodzielnie dogadać się z PZU, nawet gadałem z opiekunem szkody przez telefon i KOMPLETNIE NIC nie ugrałem, mimo przedstawiania sensownych argumentów i mimo straszenia że pójdę z tym do prawnika.

Dogadałem się z jakimś mirkiem na wykopie (usunął konto więc nie wiem z którym), że podpisze mu upoważnienie do reprezentowania mnie