Wpis z mikrobloga

Gdyby Trump miał być zwierzęciem, byłby hieną w przebraniu sępa w przebraniu karasia. Czyli pasożytem pozbawionym skrupułów, a do tego świetnie pływającym w gównie. Pan Donald jest chodzącą mieszanką urojenia, populizmu i zadowolonej z siebie świni relaksującej się po całym dniu #!$%@? ścierwa. Poza umiejętnością wielogodzinnego hejtowania, obrażania przypadkowych ludzi i naśmiewania się z niepełnosprawnych największym talentem Trumpa jest antagonizowanie ludzi. Wystarczy pięć minut na wiecu Trumpa, abyś się zorientował, że należysz do najbardziej pokrzywdzonej i wyzyskiwanej grupy społecznej na świecie. Nie dziwi zatem fakt, że po wysłuchaniu opowieści o swoich frustracjach i niezrealizowanych marzeniach masz ochotę wbiec do najbliższego centrum handlowego i #!$%@?ć witrynę w AlmiDecor. Trump znajduje największy poklask wśród ludzi, którzy lubią od czasu do czasu, dla zabawy, rozpędzić się do 120 km/h na drodze osiedlowej, zamknąć oczy, puścić kierownicę i sprawdzić, co się stanie. W wersji śródziemnomorskiej do tego typu polityka dodaje się jeszcze element nieletnich prostytutek i orgii na ekskluzywnych jachtach – i dostaje się Silvia Berlusconiego.

Cytat z Make life harder
#amerykawybiera2016 #trump
  • 3
No dobra. Trzeba powyborczy okres przeczekać z dala od mirko, bo wychodzi na to, że przeciętny mireczek potrafi wysrać z siebie tylko jedną myśl: ale mocie buldópy lewackie ścierwa hehe. Wiwat Wielka Wiejska Polska!